Poważny wydatek i bez wpływu na bezpieczeństwo

Mimo to, w części placówek oświatowych jednolite stroje pozostaną.
W specjalnym liście do dyrektorów M. Buczyński przypomniał, że od 1 września mundurki przestały już być obowiązkowe. Dyrektorzy szkół mogą je wprowadzać z własnej inicjatywy lub na wniosek rady rodziców, rady pedagogicznej czy samorządu uczniowskiego. "Zakup stroju, to poważny wydatek dla wielu rodzin" - przypomina zastępca prezydenta. Dodaje też, że trudno dostrzec wpływ tego rozwiązania na wzrost poczucia bezpieczeństwa w szkołach.
Rodzice "za"
- U nas wszyscy: nauczyciele, rodzice i uczniowie byli za pozostawieniem mundurków - mówi Marek Zborowski, dyr. SP nr 6. - Do stroju galowego dołączymy zresztą gustowny krawacik.
W jednolitych strojach będą też chodzili uczniowie SP nr 7. Jeszcze w czerwcu za takim rozwiązaniem opowiedzieli się rodzice. Podobnie było w przypadku Gimnazjum nr 3, znajdującym się przy II LO.
Nie ma natomiast jednoznacznego stanowiska w tej sprawie w Zespole Szkół nr 9. Rodzice uczniów z wchodzącej w skład zespołu SP nr 5 wstępnie powiedzieli mundurkom "tak". Zastrzegli jednak, że ostateczną decyzję podejmą w październiku.
To samo uczynią rodzice dzieci z tutejszego gimnazjum. Z tą różnicą, że na razie są raczej na "nie".
Rodzice "przeciw"
Z mundurków zrezygnowano np. w Szkołach Podstawowych nr 4 i nr 11.
- W czerwcu przeprowadziliśmy wśród rodziców specjalną ankietę - informuje Jolanta Nowakowska, dyrektor tej pierwszej placówki. - Zdecydowana większość opowiedziała się przeciw jednolitym strojom.
Nie będzie ich także w Gimnazjum nr 6.
- To jednak duże przedsięwzięcie organizacyjne i finansowe - wyjaśnia dyr. Andrzej Łuczaj. - Będziemy za to zachęcać naszych uczniów do tego, by ubierali się schludnie.