Powiat suwalski > Śmiertelne potrącenie rowerzystki

No dobrze masha.s, a kultura wśród podlaskich (szczególnie podlaskich) kierowców to jest jakaś? W ciągu każdego sezonu przejeżdżam rowerem od 5 do 7 tyś. km, jestem doświadczonym użytkownikiem dróg i powiem że nie raz byłem spychany na pobocze, nagminnie wyprzedzany na trzeciego, czwartego nawet, robiłem salto do rowu, a nawet był taki przypadek że mi osobówka łokieć obdarła, dlatego nie mówmy TYLKO o kulturze jazdy rowerem bo mi nerw rusza Powiem więcej - woj. podlaskie jest bardzo nieprzyjazne dla rowerzystów (miasta, kierowcy, brak dróg dla rowerów). Powiem jeszcze więcej - jest w czołówce województw nieprzyjaznych rowerzystom. To takie moje doświadczenia, obserwacje i przemyślenia. Pozdrowienia dla wszystkich rowerzystów

sama jestem kierowca i rowerzysta.powiem jedna NA PODLASIU NIE MA ZADNEJ KULTURY JAZDY NA ROWERZE.najgorszy jest bielsk podlaski.zarowno piesi jak i rowerzysci uwazaja sie za swiete krowy.dochodzi co chwile do wtargniecia na jezdnie.a staruszkowie na rowerach sa po prostu bezkonkurencyjni.GLUPOTTA,GLUPOTA I JESZCZE RAZ GLUPOTA.wyrazy wspolczucia dla kierowcy ktory na sumieniu ma kolejna bezmyslna duszyczke.szkoda dziewczyny i szkoda kierowcy....