Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiedzieli po meczu

W. Oksztol
Dawid Jarka cieszy się ze zdobycia gola
Dawid Jarka cieszy się ze zdobycia gola W. Oksztol

Artur Płatek, trener Jagiellonii: - W pierwszej połowie meczu więcej z gry miał Górnik, który stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. My mieliśmy dwie "setki" i jeśli chce się zaistnieć na wyjeździe, to trzeba takie okazje wykorzystywać. Dostaliśmy bramkę do szatni i po przerwie zmieniliśmy system gry. Na początku znowu wypracowaliśmy sobie stuprocentową sytuację. Jednak zamiast wyrównać straciliśmy drugiego gola. Chcieliśmy odrabiać straty, ale od razu nadzieliśmy się na kontry. Potem była jeszcze niepotrzebna strata Jacka Banaszyńskiego i zrobiło się 0:3. Na szczęście w końcówce spotkania dwie świetne interwencje zaliczył Radek Kałużny, który musiał stanąć na bramce.

Ryszard Wieczorek, trener Górnika: - Otoczka wokół Górnika zrobiła się dosyć gęsta. Powodem był brak zwycięstw w ostatnich ligowych meczach. Wielu przewidywało problem, jednak jak pokazuje wynik meczu z Jagiellonią Białystok, tego problemu nie ma. Muszę podziękować i pogratulować moim zawodnikom, że w tak ważnym i trudnym momencie potrafili bardzo spokojnie rozegrać spotkanie. Stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji i tak to właśnie powinno wyglądać. Praca w Górniku, rozwój klubu i piłkarzy idzie w odpowiednim kierunku. W najbliższych meczach powalczymy o kolejne punkty i zwycięstwa.

Radosław Kałużny, obrońca Jagiellonii: - Znowu chcemy osiągnąć dobry wynik i znowu nie dajemy rady. Naprawdę już mnie to denerwuje i mam nadzieję, że moich kolegów z drużyny też. W sobotę musimy wygrać z Zagłębiem, bo jak nie z Sosnowcem, to z kim mamy w ekstraklasie zwyciężać. Jeśli chodzi o spotkanie w Zabrzu, to jedyna pozytywna rzecz w grze naszego zespołu jest taka, że mimo wszystko stwarzamy sobie sytuacje strzeleckie.

Vuk Sotirović, napastnik Jagiellonii: - Wypada tylko przeprosić naszych kibiców. Są z nami na każdym meczu, to nasz dwunasty zawodnik. Dzisiaj w pierwszej połowie spotkania jeszcze jakoś się trzymaliśmy, w drugiej była już kompletna klapa. O Zabrzu trzeba zapomnieć, a w sobotę koniecznie wygrać z Zagłębiem Sosnowiec.

Tomasz Zahorski, napastnik Górnika: - Trener przed meczem zaprosił mnie na rozmowę i powiedział, że chce ustawić na boku pomocy. Zamierzaliśmy zagrać ofensywnie i stąd taka decyzja. Dobrze czułem się na tej pozycji. Manewr zakończył się powodzeniem. Stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo.

Tomasz Hajto, obrońca Górnika: - W całej rundzie nie stworzyliśmy sobie tyle sytuacji strzeleckich, co dzisiaj. To nieprawdopodobne. Szkoda tylko, że wielu okazji nie wykorzystaliśmy. Dominowaliśmy przez całe spotkanie. Od pierwszych minut było widać, że chcemy wygrać. To się powiodło. Zagraliśmy z żelazną taktyką i wielkim zaangażowaniem.

Dawid Jarka, napastnik Górnika: - Mogłem dzisiaj strzelić trzy bramki, ale spokojnie. Trochę zawiodłem, jednak będę solidnie trenował, żeby być skuteczniejszym. Najważniejsze, że stworzyliśmy sobie sytuacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna