Nie możemy pozostawić bez echa tego tragicznego wydarzenia. Bez względu na to, do jakich ustaleń dojdzie prokuratorskie śledztwo.
Możliwe, że przyczyny swojego czynu 17-letnia Basia na zawsze zabrała ze sobą do grobu. Możliwe, że były to jej bardzo osobiste sprawy. Jednak okoliczności tej tragedii wymagają od nas wniknięcia głębiej w problem. Emile Durkhaime, francuski socjolog, pisał o tym, że samobójcy nie biorą się znikąd.
Na ich decyzje duży wpływ ma otoczenie, w którym funkcjonują. Basia mieszkała w internacie, wraz z innymi uczniami, pod opieką wychowawców i pedagogów. Powiesiła się w swoim pokoju. Jak w przyszłości uniknąć takich sytuacji?
- Musimy do każdego z wychowanków podchodzić indywidualnie - uważa Krzysztof Piłat, z zawodu nauczyciel, teraz starosta ełcki. - Niestety, w dzisiejszym zabieganym świecie nie na wszystko starcza czasu. Trzeba to zmienić. Możliwe, że rozwiązaniem będzie zatrudnienie w szkołach więcej psychologów. Takich z prawdziwego zdarzenia, którzy mają dobry kontakt z młodzieżą.
Ciekawy pomysł na zmiany ma Artur Jamrożek, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Ełku.
- Kiedyś wychowawcami w internatach byli nauczyciele, którzy uczyli dzieciaki w szkołach, a po porannych zajęciach dorabiali sobie jako wychowawcy w internacie - mówi Artur Jamrożek. - Efekt był taki, że znali swoich wychowanków na wylot. Wiedzieli, co się z nimi dzieje w szkole i po zajęciach.
Zapraszamy uczniów i nauczycieli do dyskusji.
Co możemy zrobić, żeby w przyszłości nie analizować przyczyn podobnej tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
