Powstają nowe szkoły. Mają kształcić w przyszłościowych kierunkach

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Nauka w tych placówkach będzie bezpłatna, a proponowane kierunki kształcenia są przyszłościowe. - W naszej gminie rozwija się turystyka. Powstają nowe kwatery agroturystyczne, a tuż przy cmentarzu buduje się nowy hotel wraz z restauracją - mówi Wojciech Andraszek, dyrektor Zespołu Szkół w Tykocinie.

Po kasę z Unii
Ponadto, jak mówi, nie wszystkich rodziców stać, by ich dzieci uczyły się w Białymstoku.
- My z kolei chcemy, by nasza młodzież nie uciekała stąd. Poza tym, nauka w liceum nie daje zawodu - dodaje dyrektor.

Dlatego od września przy Zespole Szkół powstanie technikum turystyki wiejskiej. To pierwsza tego typu placówka w miasteczku.

Czteroletnia nauka będzie tu bezpłatna. Szkoła ma się bowiem utrzymywać z oświatowej subwencji. Chętni już mogą się do niej zapisywać.

- Przedmiotów ogólnokształcących będą uczyli nasi nauczyciele, zaś zawodowych białostoccy - mówi Wojciech Andraszek. - Stawiamy na praktyczną naukę zawodu. Dlatego zawarliśmy umowę z okolicznymi hotelami i restauracjami w tej sprawie.

Co ważne, po ukończeniu tykocińskiego technikum, absolwenci nabędą uprawnienia rolników. To oznacza, że będą mogli się starać o unijne dotacje.

To nie jest jedyna nowa propozycja edukacyjna w regionie. Od września przy I Liceum Ogólnokształcącym w Łapach rozpocznie działalność niepubliczne gimnazjum. Szkołę postanowiło założyć Stowarzyszenie Łapski ogólniak.

Spytamy uczniów-
- Pomysł narodził się już w ubiegłym roku. Przy liceach często powstają gimnazja. Chcemy stworzyć młodzieży dobre warunki nauki - mówi Dariusz Wincenciak, dyrektor I LO. - Uczniowie po ukończeniu gimnazjum będą kontynuowali naukę w naszym liceum. Dzięki temu poznamy ich edukacyjne możliwości.

Do pierwszej klasy niepubliczne gimnazjum planuje przyjąć 26 osób. Co prawda, nauka będzie bezpłatna, ale podczas zapisywania się do szkoły, trzeba będzie wpłacić 200 złotych tzw. wpisowego.
- Oczywiście, źródłem utrzymania gimnazjum ma być subwencja oświatowa. Ale będziemy starali się także pozyskiwać fundusze z zewnątrz - zapewnia Dariusz Wincenciak.

Dyrektor dodaje, że wśród przyszłych gimnazjalistów będzie przeprowadzona ankieta. Chodzi o to, by dowiedzieć się, na jakich kierunkach chcieliby się uczyć oraz jakie mają zainteresowania.