Zostały już przeprowadzone nabory na scalanie gruntów oraz na budowę lub modernizację dróg lokalnych. Na to drugie działanie było przeznaczone 105 mln zł, a wpłynęło 280 wniosków (kwota dofinansowania, o którą ubiegały się gminy to ponad 257 mln zł). Zawarto 100 umów na kwotę ponad 103 mln zł.
Teraz trwa nabór w ramach działania Gospodarka wodno-ściekowa (wnioski będą przyjmowane do 31 stycznia). Samorządy – gminy i spółki, których właścicielami są gminy – mogą pozyskać fundusze na modernizację istniejących sieci wodnych.
– Na obszarach wiejskich mamy do czynienia z przestarzałymi już stacjami uzdatniania wody – mówi Stefan Krajewski, członek zarządu woj. podlaskiego.
Zapowiedział, że kryteria dostępu są dostosowane do potrzeb naszego województwa. W naszym regionie dużo wody jest wykorzystywanej na cele rolnicze (np. do zabiegów agrotechnicznych, pojenia zwierząt), ona nie wraca do kanalizacji.
– Chcemy, by jak najwięcej samorządów mogło z tego działania skorzystać, by uniknąć też sytuacji, że główne kryterium krajowe zdecyduje, iż z działania tego skorzystają te same samorządy, które otrzymają wsparcie z działania „Budowa i modernizacja dróg lokalnych”.
Tam decydującym kryterium był dochód gminy i bezrobocie w danym powiecie.
– Ustaliliśmy kryterium, które jest ściśle związane z naszym województwem – dodaje Elżbieta Filipowicz, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. – Pierwszeństwo mają inwestycje dotyczące budowy lub przebudowy stacji uzdatniania wody.
Urządzenia te były budowane dawno, teraz zapotrzebowanie na wodę jest dużo większe. Mamy więc rozbudowane sieci wodociągowe, ale brakuje w nich wody. Trzeba przebudować stacje uzdatniania wody, by rozwiązać ten problem. Budowa sieci jest już mniej kosztochłonna.
Maksymalny poziom dofinansowania na jednego beneficjenta to 2 mln zł.
Natomiast w II kwartale tego roku (prawdopodobnie w maju) Podlaski Urząd Marszałkowski będzie przyjmował wnioski na „Inwestycje w targowiska lub obiekty budowlane przeznaczone na cele promocji lokalnych produktów”.
– Ważne jest to w kontekście naszych produktów regionalnych, tradycyjnych, z których nasze województwo słynie – mówi Stefan Krajewski. – Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze bardziej rozsławić nasze regionalne produkty.
Będzie to jakaś alternatywa dla rolników (którym trudniej jest teraz funkcjonować m.in. ze względu na afrykański pomór świń), mogą oni szukać dodatkowych źródeł dochodu.
Minimum 50 proc. powierzchni targowiska musi być przeznaczone na sprzedaż artykułów rolno-spożywczych i surowców do produkcji rolnej – a więc pierwszeństwo mają producenci rolni i wytwórcy prowadzący działalność na rzecz rolnictwa i rolników.
– Wystąpiliśmy też do ministerstwa rolnictwa o dofinansowanie targowisk, na których będzie możliwy obrót zwierzętami – podkreśla Stefan Krajewski.
Teraz – przez obostrzenia związane z afrykańskim pomorem świń – na podlaskich targowiskach nie odbywa się handel zwierzętami. Rolnicy zgłaszali, że jest to dla nich problem.
Samorządów nie stać na wybudowanie takiego targowiska, na którym mógłby być prowadzony handel zwierzętami. Dofinansowanie z PROW wynosi około 1 mln zł, natomiast koszt wybudowania takiego targowiska spełniającego wymogi rozporządzenia to 4-5 mln zł. ą
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?