Wstałam rano i jak zwykle wyjrzałam przez okno. Było mnóstwo dymu. Wyszłam na dwór i spotkałam znajomą. Ona też stwierdziła, że dymu jest więcej niż zwykle. Wtedy wezwałam strażaków - opowiada mieszkanka kamienicy przy ul. 3 Maja.
Do pożaru doszło w piątek ok. godz. 7. Pożarnicy, którzy przyjechali na 3 Maja, zobaczyli dużą ilość dymu nad budynkiem i snop iskier wydobywający się z wylotu komina. Paliła się sadza.
- W czasie sprawdzania mieszkań podłączonych do tego pionu kominowego stwierdzono niewielkie zadymienie na klatce schodowej. W jednym z mieszkań nie było lokatorów. Po wyważeniu drzwi okazało się, że w wyniku pęknięcia komina doszło do zapalenia się drewnianej podłogi na powierzchni około metra kwadratowego - informuje Jarosław Pieszko, rzecznik ełckich strażaków.
Strażacy szybko ugasili pożar, osób poszkodowanych nie było. Jednak gdyby nie czujność lokatorki, która wezwała pomoc, mogło dojść do tragedii.
- Na szczęście nic się nikomu nie stało, tylko strachu się najedliśmy. Prawdopodobnie ktoś rozpalał w piecu jakimiś szmatami albo gumą. Zrobiła się wysoka temperatura i zapaliły się sadze - mówią lokatorzy kamienicy.
Strażacy przez kilka godzin musieli wybierać z komina i wynosić żarzącą się sadzę.
- Zarządca budynku posiadał aktualne badania z czyszczenia przewodów dymowych i wentylacyjnych - dodaje Jarosław Pieszko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?