Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poziom religijności w regionie jest wyższy niż średni wynik dla Polski

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Wierni w naszym regionie od lat są mocno związani z Kościołem. Wyjątkiem jest jedynie diecezja ełcka.

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował wyniki corocznych badań, dotyczących niedzielnych praktyk religijnych Polaków. Wskaźniki z naszego regionu są wyraźnie wyższe niż średnia krajowa.

W skali kraju odsetek wiernych, uczęszczających do kościoła i przystępujących do komunii św., jest w porównaniu z rokiem 2011 taki sam. Także w diecezjach w naszym regionie różnice są niewielkie.

Jednak jeśli porównamy wyniki najnowszych badań do pochodzących sprzed kilkunastu lat widać spory spadek. Jeszcze w 2000 r. w diecezji białostockiej do kościoła uczęszczało ponad 50 proc. wiernych, a do komunii św. przystępowało - tak jak teraz - ponad 19 proc. W diecezji drohiczyńskiej wskaźniki te wynosiły - odpowiednio - ponad 51 proc. i ponad 21 proc. Odsetek osób chodzących do kościoła zmalał o około 4-5 pkt. procentowych. Jeszcze większy spadek nastąpił w diecezji ełckiej. W 2000 r. w mszach św. uczestniczyło ponad 41 proc. wiernych, w 2012 r. - niespełna 33 proc. Komunię św. w 2000 r. przyjmowało prawie 20 proc., 12 lat później - niewiele ponad 16 proc.

Zdaniem Macieja Krzywosza, socjologa religii z Uniwersytetu w Białymstoku, niski poziom religijności w tej diecezji może wynikać z jej historii.

- To młoda diecezja - mówi. - Powstała w latach 90-tych XX w. na terenach, które dawniej były pod zaborem pruskim Jest tam bardzo dużo ludności napływowej. Nie wykształciła się tam wspólnotowość parafialna i tradycja przywiązania do Kościoła.
Dodaje, że ostatnio odsetek osób uczestniczących w mszach św. przestał spadać.
- Od kilku lat różnica w tych wskaźnikach jest minimalna - komentuje. - Świadczy to o tym, że życie religijne Polaków i mieszkańców naszego regionu jest stabilne. Proroctwa niektórych naukowców, że po 2010 r. wskaźniki religijności w Polsce zrównają się z tymi we Francji nie sprawdzają się.

- Cieszy fakt, że na terenie naszej diecezji frekwencja osób uczęszczających na msze św. i przystępujących do komunii św. od dłuższego czasu utrzymuje się na stałym poziomie - komentuje ks. Andrzej Dębski, rzecznik białostockiej kurii. - Jest on wyższy niż w pozostałych częściach kraju. Widać, że nasi wierni są przywiązani do Kościoła.

Ks. Jan Krupka, rzecznik łomżyńskiej kurii, uważa, że statystyki można poprawić.
- Wyniki są dobre, ale mogą być lepsze - twierdzi. - Powinniśmy dalej pracować nad sobą. Należy też pamiętać, że wyniki badań mogą zależeć od wielu czynników, m.in. od pogody lub odległości do najbliższego kościoła. Szczególnie dla osób starszych to bardzo ważne kwestie.
W diecezji łomżyńskiej zaskakujący jest wysoki odsetek wiernych przystępujących do komunii św. przy niższym niż diecezjach drohiczyńskiej i białostockiej wskaźniku osób uczęszczających na mszę św.

- Obrazuje to pewien trend: do kościoła przychodzi mniej osób, ale wśród nich jest więcej praktykujących - komentuje Krzywosz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna