Była ona jednak wspaniałym czynem polskiego podziemia - mówił Krzysztof Sychowicz z Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku do wszystkich zgromadzonych podczas obchodów rocznicy bitwy w rejonie Osowych Grząd.
Wczoraj minęło 65 lat od bohaterskiej bitwy pomiędzy 9 Pułkiem Strzelców Konnych AK z Niemcami. Bitwy przegranej, ale uznanej za bohaterską.
Bohaterów tamtych dni jest coraz mniej
Wtorkowa uroczystość rozpoczęła się nabożeństwem w kościele pw. Narodzenia NMP w Rajgrodzie. Po Mszy św. wszyscy uczestnicy obchodów spotkali się przy pomniku upamiętniającym poległych partyzantów. Byli tam również ci, którzy brali udział w bitwie.
- Jestem jednym z tych żołnierzy, którzy przebijali się przez niemiecki front na stronę sowiecką - mówi poruszony Stanisław Wiśniewski. - W pułku było nas ok. 400. Teraz żyje zaledwie dziewięcioro, lecz dziś zjawić się tutaj mogła jedynie piątka z nas. Szkoda, że tak nam życie uciekło.
Pamiętali o poległych
Pod pomnikiem, ku czci zabitych partyzantów złożono wiele symbolicznych wieńców. Oprócz żyjących jeszcze świadków tamtych dni składali je m.in. kombatanci, przedstawiciele samorządów, duchowieństwa oraz środowisko szkolne.
Organizatorami obchodów rocznicy bitwy na Grzędach byli starosta grajewski, Środowiskowa Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych, burmistrz Rajgrodu oraz burmistrz Grajewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?