Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca śledczego nie jest łatwa, ale daje wielką satysfakcję

Helena Wysocka
Praca prokuratora często jest źle postrzegana - mówi Ryszard Tomkiewicz. - Zdarza się, że występują przeciwko nam nie tylko przestępcy, ale ich rodziny. Nie potrafią zrozumieć, że stoimy na straży porządku i prawa.
Praca prokuratora często jest źle postrzegana - mówi Ryszard Tomkiewicz. - Zdarza się, że występują przeciwko nam nie tylko przestępcy, ale ich rodziny. Nie potrafią zrozumieć, że stoimy na straży porządku i prawa.
Trzeba mieć nieskazitelny charakter i silne nerwy. Choćby dlatego, że nie łatwo jest patrzeć na ludzkie tragedie. Zdarzają się też pogróżki od przestępców. Ale praca śledczego daje również satysfakcję. Zwłaszcza wtedy, gdy uda się szybko rozwikłać kryminalną zagadkę.

W suwalskich prokuraturach pracuje 34 śledczych. Osiemnastu w "okręgówce" a pozostali w prokuraturze rejonowej. W jednej i drugiej jest po osiem pań. W "rejonówce" średnia wieku wynosi 35 lat, a w prokuraturze okręgowej - 45.

Długo się uczą

Aby zostać prokuratorem trzeba ukończyć 5-letnie studia prawnicze oraz trzyletnią aplikację. Ta może być płatna lub bezpłatna. Wszystko zależy od tego, czy ministerstwo przydzieli etaty. Asesura trwa co najmniej rok. To czas próby dla przyszłego oskarżyciela. Decyzje asesora są aprobowane przez prokuratora. Poza tym, przełożeni mają czas na sprawdzenie predyspozycji kandydata do pracy. Czasem wychodzi na jaw, że nie potrafi panować nad emocjami, np. podczas sekcji zwłok, w której musi uczestniczyć.

- To są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Oczywiście, nie ma żadnych zasad, że mniej odporne są kobiety. Znam panią prokurator, która chętnie uczestniczy w tego typu zdarzeniach.

Po czterech latach nienagannej pracy w prokuraturze rejonowej można awansować do "okręgówki". Pod warunkiem, że są tam wolne etaty. O status prokuratora apelacyjnego natomiast można ubiegać się po ośmiu latach pracy w okręgowej. W Suwałkach jest dwóch takich śledczych - szefowa i jej zastępca.

Awans wiąże się wyłącznie z wynagrodzeniem. Asesor zarabia ok. 4500 zł brutto, prokurator rejonowy o ok. 400 zł więcej. Natomiast śledczy z "okręgówki"otrzymuje ok. 5900 zł brutto. Do wynagrodzenia przysługuje dodatek stażowy. No i jeszcze deputat. Prokuratorzy otrzymują rocznie... 12 kostek mydła.

Za przewlekle lub źle prowadzone śledztwa prokurator może otrzymać upomnienie lub naganę. Za przestępstwo jest wydalany ze służby. W Suwałkach taki przypadek się nie zdarzył.

Prokuratorzy mają prawo do półrocznego urlopu zdrowotnego. Za ten czas otrzymują pełne wynagrodzenie. Mogą też, ze względu na zły stan zdrowia, wcześniej przejść w stan spoczynku (czyli na emeryturę). Jednak nawet wtedy muszą zachowywać się tak, by nie naruszyć godności zawodu. W innym przypadku mogą stracić przywilej.

Oskarżyciel musi być bezpartyjny i nie może podejmować żadnej, poza dydaktyczną i to za zgodą przełożonego, dodatkowej pracy. Nie ma też ustalonego limitu czasu pracy. Prokurator bowiem nie tylko prowadzi śledztwo, ale też oskarża w sądzie, uczestniczy w procesach i ma dyżury. O każdej porze dnia i nocy jest wzywany np. do wypadków, czy zabójstw.

Są oskarżani i znieważani

Zdarza się, że prokuratorzy otrzymują pogróżki. Wówczas oskarżyciele, w uzasadnionych przypadkach, mogą wystąpić o ochronę. Mają też prawo do posiadania broni palnej. Z tych możliwości korzystają jednak sporadycznie.
Mogą także bronić swojego honoru przed sądem. I takie przypadki w suwalskiej prokuraturze miały miejsce. Kilka lat temu np. na sądowej ławie zasiadł mężczyzna, który panią prokurator nazwał "flanelą". Nieco później przed sądem tłumaczył się paser, który zarzucił prokuratorowi, że ten, w zamian za umorzenie postępowania, domagał się łapówki. A w ubiegłym roku na sądowej ławie znalazł się suwalczanin, który oskarżał prokuratora o molestowanie.

Bywa też, że przestępcy nękają prokuratorów telefonicznie lub listownie.
- Praca nie jest łatwa, ale z pewnością daje satysfakcję - przyznaje Tomkiewicz, który od lat pracuje w wydziale śledztw, gdzie trafiają najcięższe gatunkowo przestępstwa kryminalne i gospodarcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna