Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy kolejowej spółki Polregio walczą o podwyżki. Zapowiadają strajk ostrzegawczy

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
- Wcale nie zależy nam na strajku. Wolimy dojść do porozumienia. Ale negocjacje nie posuwają się do przodu - twierdzi Jerzy Grodzki z zakładowej "Solidarności".
- Wcale nie zależy nam na strajku. Wolimy dojść do porozumienia. Ale negocjacje nie posuwają się do przodu - twierdzi Jerzy Grodzki z zakładowej "Solidarności". Wojciech Wojtkielewicz/ Polska Press
Mimo trwających od paru miesięcy negocjacji, ich żądania płacowe nie zostały spełnione. Stąd decyzja o przeprowadzeniu w przyszłym tygodniu strajku ostrzegawczego i wstrzymaniu na dwie godziny ruchu pociągów.

- Chcemy przynajmniej wyrównać koszty wzrostu cen i życia, bo i tak jesteśmy jedną z najniżej opłacanych spółek jeżeli chodzi o PKP. Wiemy, że nasza odnotowała pozytywny wynik finansowy. Zarząd tłumaczy, że chce je przeznaczyć na tabor, ale trzeba też inwestować w ludzi. Niedługo nie będzie komu pracować, bo przy takich pensjach ludzie uciekają do innych spółek - podkreśla Jerzy Grodzki, przewodniczący Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" Polregio Białystok.

Czytaj też: Zarząd woj. podlaskiego podpisał z POLREGIO 4-letnią umowę na realizację przewozów kolejowych. Negocjacje w cieniu protestu związkowców

Od listopada 2021 r. w spółce trwa spór zbiorowy. Związkowcy postulowali wzrost miesięcznego wynagrodzenia w uposażeniu zasadniczym o 700 zł brutto od 1 grudnia ub. r. Według ich relacji zarząd proponuje dużo niższą kwotę i to rozłożoną na raty tłumacząc m.in., że wypłata żądanych podwyżek to dodatkowe obciążenie dla spółki o 124 mln zł rocznie i ryzyko utraty rentowności. Ale ta opcja jest dla pracowników nie do zaakceptowania.

- Jesteśmy w stanie pójść na ustępstwa. Wcale nie zależy nam na strajku. Wolimy dojść do porozumienia. Ale negocjacje nie posuwają się do przodu - twierdzi Jerzy Grodzki. - Mamy nadzieję, że do 2 marca zarząd spółki przedstawi sensowną propozycję. Inaczej dojdzie do strajku.

Na razie ostrzegawczego. Po fiasku kolejnego spotkania mediacyjnego, decyzją centrali związkowych w przyszłą środę w godzinach od godziny 6 do 8 rano zostanie wstrzymany ruch pociągów. Tylko w naszym regionie zakłócenie kursowania dotyczyć może 16 składów pasażerskich.

W podlaskim zakładzie Polregio zatrudnionych jest 235 osób. Podobnie jak w innych zakładach, w styczniowym referendum za strajkiem opowiedziało się ponad 95 proc. załogi (przy frekwencji prawie 91 proc. w Podlaskiem i ponad 70 proc. w kraju).

Właścicielem większościowym spółki Polregio jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Mniejszościowym, a także organizatorem kolejowych przewozów regionalnych dofinansowującym przewozy, są urzędy marszałkowskie. Związki zawodowe zwróciły się do nich o pomoc, a 20 stycznia br. także prezes zarządu Polregio. Wystąpił do marszałków z prośbą o udzielenie spółce wsparcia finansowego z przeznaczeniem na podwyżki dla pracowników.

Zobacz także: Podlaskie. Po blisko 30 latach wraca bezpośredni pociąg z Białegostoku do Hajnówki (zdjęcia, wideo)

15 lutego Konwent Marszałków Województw RP wydał stanowisko, w którym stwierdza, że całkowite spełnienie postulatów załogi jest niemożliwe. Apeluje o "rewizję oczekiwań strony społecznej", "zdecydowane zaangażowanie akcjonariusza większościowego" oraz "podjęcie pilnych działań na szczeblu legislacyjnym, które pozwolą na obniżenie bieżących kosztów działania sektora transportu."

- Brak takich działań i ryzyko wypełnienia żądań strony społecznej w sporze dotyczącym podwyżek wynagrodzeń, w sposób oczywisty uderzy w Samorządy Województw, które poszukując źródeł finansowania będą zmuszone do ograniczenia wielkości zamawianej pracy eksploatacyjnej - czytamy w piśmie.

Marszałkowie sugerują też pewne rozwiązania, które miałby znacząco poprawić sytuację przewoźnika. Po pierwsze to wprowadzenie szczególnych taryf za energię trakcyjne i zmiana stawek dostępu do infrastruktury kolejowej. Po drugie - obniżenie podatku VAT do 0% za zakup biletów kolejowych i autobusowych.

- Propozycja ta znacząco pomogłaby w zwiększeniu dostępności komunikacji likwidacji białych plam transportowych. Ponadto, zerowy VAT mógłby przełożyć się na obniżki cen biletów dla pasażerów, jak również na poprawę kondycji całej branży, tak dotkliwie poszkodowanej przez epidemię koronawirusa - brzmi stanowisko Konwentu Marszałków Województw RP.

W poniedziałek zwróciliśmy się o komentarz do sprawy do rzecznika marszałka woj. podlaskiego oraz spółki Polregio. Wciąż czekamy na odpowiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna