Pracownik sklepu zażądał od klientki opłaty za przetestowanie towaru

A ta sytuacja miała charakter jednostkowy. Do jej powstania przyczynił się pracownik z bardzo krótkim, zaledwie miesięcznym stażem pracy, który był jeszcze w trakcie procesu szkoleniowego - czytamy w oświadczeniu Tomasza Siedleckiego, dyrektora ds. marketingu firmy RTV Euro AGD.

To reakcja na nasz artykuł, w którym opisaliśmy, że sklep RTV Euro AGD zażądał od klientki opłaty za przetestowanie towaru. Przypomnijmy, że nasza Czytelniczka chciała kupić osiemdziesięcioletniemu ojcu, który ma problemy ze słuchem, telefon. Poszła więc do sklepu RTV Euro AGD. Tam sprzedawca doradził jej, że warto nabyć aparat marki Emporia.

Kobieta zdecydowała się na jego kupno, ale wcześniej chciała upewnić się, czy telefon będzie głośno dzwonił oraz czy jest sprawny. Ale pracownik sklepu odmówił. Mało tego, zażądał od klientki, by zapłaciła za to ponad 30 złotych. Nasza Czytelniczka nie zgodziła się. Oburzenia nie krył także Jarosław Brzozowski, miejski rzecznik konsumenta. Tłumaczył, że sprzedawca jest zobowiązany zapewnić klientowi warunki umożliwiające wybór i sprawdzenie jakości towaru.

Po naszym artykule dostaliśmy od szefostwa firmy RTV Euro AGD wyjaśnienie.

- Wobec pracownika, który wprowadził w błąd klientkę, zostały wyciągnięte konsekwencje. A całemu personelowi w sklepie jeszcze raz uświadomiliśmy, jak ważna jest prezentacja produktów i przekazanie dogłębnej wiedzy na temat oferowanych sprzętów wraz z ich prezentacją działania, jeśli takie jest życzenie klienta - oświadczył dyrektor ds. marketingu Tomasz Siedlecki.

Na dodatkowe szkolenia dotyczące obsługi klientów i przysługujących im praw skierowano także pracownika infolinii, który przekazał nam, że kupujący nie mają prawa wypróbowywać sprzętu. Firma RTV Euro AGD przeprosiła naszą Czytelniczkę za kłopotliwą sytuację w sklepie.