Klukowo, Grajewo, Czyżew-Osada, Cie-chanowiec. Co łączy te gminy? W każdej z nich w ciągu kilku lat mają stanąć wiatraki. Jeszcze w tym roku powstaną tam maszty pomiarowe, które precyzyjnie określą siłę i kierunek wiatru.
To się wszystkim opłaca
Na terenie gminy Ciechanowiec, gdzie, tak jak w Klukowie, w zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie mieszkańców z inwestorem, planowanych jest 19 turbin wiatrowych. Andrzej Andrzejewski, dyrektor projektu, zwraca uwagę, że mogą one wyprodukować taką ilość prądu, która wystarczy do zasilenia kilkunastu gmin wielkości Ciechanowca. Podobna liczba wiatraków ma powstać na terenie gmin Czyżew-Osada i Grajewo.
- Dla nas to dodatkowe pieniądze z podatków od nieruchomości - Stanisław Szleter, wójt gminy Grajewo, potwierdza to, co wiedzą inni włodarze. - To również korzyści dla rolników, na których gruntach powstaną farmy wiatrowe.
Nic dziwnego, że tam, gdzie władze gminne jeszcze nie zainteresowały się budową farm wiatrakowych, interesują się nimi sami rolnicy. Jedna turbina na ich terenie to roczny przypływ ok. 20 tys. zł z tytułu dzierżawy gruntu.
Dziecko płacze głośniej
Andrzejewski zapewnia, że elektrownie wiatrowe w Ciechanowcu i Klukowie są projektowane w taki sposób, by były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców.
- Turbiny rozmieszczono z zachowaniem odległości 500 m od zabudowań mieszkalnych, a hałas odczuwalny w odległości 400 m jest niższy niż 45 decybeli - tłumaczy.
Według polskich przepisów, dopuszczalny hałas w nocy nie może przekroczyć 45 db. Dla przykładu, płaczące dziecko to hałas o natężeniu 115 dB, a włączona pralka - 78 dB.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
