Premier Ewa Kopacz w prawosławnej szkole (zdjęcia, wideo)

Przed wyjazdowym posiedzeniem rządu, premier Ewa Kopacz spotkała się z uczniami i pracownikami szkoły, w której jak zaznaczyła, wszyscy potrafią żyć w duchu zrozumienia i tolerancji. Podkreśliła, że uczniowie tej szkoły, będą nie tylko dobrze wykształceni, ale będą także świadomi swojej wiary, pochodzenia i tradycji.

Zespół Szkół Niepublicznych świętych Cyryla i Metodego jest jedyną placówką prawosławną w Polsce, działającą na szczeblu podstawowym i ponadpodstawowym. Szkoła kładzie duży nacisk na naukę języków obcych (m.in. białoruskiego, ukraińskiego, staro-cerkiewno-słowiańskiego, angielskiego, rosyjskiego), które są jednym z głównych atutów placówki. Szkoła przywiązuje również dużą wagę do rozwoju artystycznego. Uczniowie występowali w musicalu „Korczak” wystawianym w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

Obecnie w placówce uczy się 150 uczniów.

Sosna wyproszony ze szkoły

Wojewoda Andrzej Meyer nie pozwolił, by poseł Aleksander Sosna wziął udział w spotkaniu premier Kopacz z uczniami.

To skandal. Wojewoda wyprosił mnie ze szkoły, której byłem współzałożycielem. To tak jakby wyrzucić kogoś ze swego domu - mówi poseł Aleksander Sosna, który kandyduje do Sejmu z list lewicy.

Wojewoda Andrzej Meyer tłumaczy, że wizyta pani premier była wizytą gospodarczą.

- Nie było tam żadnych polityków, którzy by kandydowali lub byli w tej chwili czynni politycznie - tłumacz.

Według niego, szkoła nie powinna być miejscem kampanii wyborczej. - Ustaliśmy z panią dyrektor, że w szkole będzie tylko pani premier, ja i ministrowie - mówi wojewoda.

Aleksander Sosna nie przyjmuje takich wyjaśnień.

- Platforma pokazuje jaka jest gościnna. Ale przez półtorej roku w Sejmie nauczyłem się, że hasła wyborcze swoje, a życie swoje - mówi.