Pani sołtys bardzo dba o integrację mieszkańców. W ciągu ostatnich 12 miesięcy we wsi odbyły się trzy festyny: „Pożegnanie lata”, z okazji Dnia Dziecka oraz Dnia Kobiet. A do tego należy jeszcze wymienić warsztaty bożonarodzeniowe i wielkanocne oraz zajęcia z zumby.
Skąd sołtys bierze na to fundusze? – Trzeba znaleźć sponsorów – odpowiada.
Przyznaje, że pochłania to dużo czasu, ale warto. Na przykład podczas ostatniego festynu „Pożegnanie lata” wystąpiło 10 zespołów grających muzykę pop i disco polo. Były pokazy spadochronowe, dmuchany plac zabaw dla najmłodszych, pojazdy elektryczne dla dzieci i dorosłych. A Mariusz Szwed, finalista programu Master Chef – w ramach „Gotowania na Wielkiej Patelni” – przygotowywał gulasz z dzika. Spróbować tego specjału mogło aż 500 osób.
Równie bogato wyglądał program Dnia Dziecka, który organizowany jest zawsze w ostatnią niedzielę maja. Oprócz dmuchanego placu zabaw była strzelnica, przejazdy bryczką i konno, foto budka, animatorzy prowadzący gry i zabawy, lody, grill. A co najważniejsze, za nic nie trzeba było płacić – podobnie jak na wszystkich imprezach organizowanych przez panią sołtys.
Podczas imprezy zorganizowanej z okazji Dnia Kobiet, panie mogły skorzystać z porad dietetyka. Był też fryzjer, kosmetyczka, można było się uczesać, zrobić makijaż, paznokcie (hybrydy), zabiegi na dłonie.
– Oczywiście nie dało się uczesać czy umalować wszystkich chętnych, konieczne było losowanie – mówi pani Alicja.
Oczywiście nie mogło zabraknąć poczęstunku i wspólnej zabawy – karaoke.
Przez kilka miesięcy kilkanaście pań ze wsi Ruda brało też udział w zajęciach z zumby.
– Skończyły się one w maju – opowiada pani Alicja. – Wiadomo, wiosną i latem kobiety na wsi mają dużo więcej pracy, obowiązków. Ale zajęcia na pewno zostaną wznowione, prawdopodobnie od września.
Alicja Sienkiewicz- Dawidowska sołtysem wsi Ruda, którą zamieszkuje 680 osób, jest od 3 lat. Wspomina, że najtrudniejsze były początki – zorganizowanie pierwszego festynu. Teraz w organizacji imprez pomagają mieszkańcy.
– Przychodzą do mnie, pytają w czym trzeba pomóc, pieką ciasta na imprezy – opowiada sołtys. – Czasem podpowiadają co chcieliby dodać do programu.
Wiejska świetlica mieści się w budynku po byłej szkole. W minionym roku zostały wyremontowane dwie sale. Na razie mieszkańcom to wystarcza. Jest tam pracownia komputerowa, siłownia.
– Chyba najbardziej nam brakuje stolików i krzesełek – mówi Alicja Sienkiewicz-Dawidowska. – Nie mamy kompletu. Kiedy coś organizujemy, musimy pożyczać krzesełka z innych wsi.
Dodaje jednak, że rozmawiała z dyrekcją jednej ze szkół, w której w wakacje będą wymieniane krzesełka w świetlicy. Otrzymała obietnicę, że będzie mogła zabrać stare.
Planów pani sołtys nie brakuje. Chciałaby, żeby we wsi powstała siłownia na świeżym powietrzu.
– Jest to marzenie wszystkich mieszkańców, chyba największe – opowiada.
Sołtys wsi Ruda zakłada stowarzyszenie, by łatwiej było pozyskiwać fundusze dla wsi. Napisała już statut, trzeba jeszcze tylko zarejestrować stowarzyszenie w KRS.
– Są fajne projekty, na które poprzez stowarzyszenie łatwiej będzie pozyskać fundusze – podkreśla.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?