Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes nadzoruje i... dostaje kasę

Anna Mierzyńska [email protected]
Białystok.Andrzej Demianowicz, prezes białostockiej Fundacji Ekonomistów Środowiska i Zasobów Naturalnych, jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Białymstoku. Jego fundacja w ciągu dwóch ostatnich lat dostała od funduszu aż sześć dotacji!

W tym samym czasie wiele organizacji starających się o wsparcie nie dostało żadnego dofinansowania. To typowy konflikt interesów! A jednak prezes nie widzi w tym nic złego.

Andrzej Demianowicz od kilku lat reprezentuje w radzie nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska organizacje pozarządowe. Choć zapewnia, że z decyzjami zarządu tej instytucji nie ma nic wspólnego, dziwnym trafem to właśnie jego fundacja ma wyjątkowe szczęście w otrzymywaniu dotacji.

Moim zdaniem to nic złego...
- Nie sądzę, by działo się tutaj coś niedobrego. Po prostu w województwie podlaskim jest coraz mniej organizacji ekologicznych, między które dzielone są pieniądze. Poza tym trzy dotacje rocznie to wcale nie tak dużo. Nasza fundacja realizuje w ciągu roku około 30 zadań, więc dofinansowanie trzech to zaledwie dofinansowanie 10 proc. naszej działalności - tłumaczy Demianowicz.

Jednocześnie przyznaje, że wiele organizacji pozarządowych nie dostaje dotacji z funduszu, mimo że się o nie starają: - Sam regularnie zwracam na to uwagę podczas posiedzeń rady nadzorczej, że sektor pozarządowy jest za mało brany pod uwagę przez zarząd funduszu.

A jednak jego fundacja nie musi martwić się o pieniądze. W 2006 r. fundusz przyznał jej w sumie 30,5 tys. zł, a w 2007 r. - 61 tys. zł (na trzy zadania). Najniższa dotacja wynosiła 10 tys. zł, najwyższa - 28 tys. zł! Inne organizacje dostawały od siedmiu do maksymalnie 20 tys. zł rocznie. Projekty dotowane wyżej to rzadkość. Ale nie w przypadku Fundacji Ekonomistów Środowiska.

- Czy to, że bywa pan w funduszu jako członek rady nadzorczej, powoduje, iż ma pan lepszy dostęp do informacji na temat możliwości uzyskania pieniędzy? - pytam Demianowicza.

- To chyba z urzędu ja muszę mieć lepsze informacje, prawda? Ja muszę przecież rozstrzygać według kryteriów, które są przedmiotem decyzji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - odpowiada prezes, który cały czas w tej wątpliwej moralnie sytuacji nie widzi nic złego.

Prezes funduszu milczy
Podział dotacji zatwierdza zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zapytaliśmy wczoraj jego prezesa Bogusława Panasiuka, czy to, że Andrzej Demianowicz jest członkiem rady nadzorczej, ma związek z faktem przyznawania kierowanej przez niego Fundacji Ekonomistów Środowiska i Zasobów Naturalnych kilku dość wysokich dotacji rocznie?

Niestety, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od prezesa - mimo że pytania wysłaliśmy w formie pisemnej. Bogusław Panasiuk bowiem, po naszych wcześniejszych artykułach, krytycznie oceniających działalność funduszu, nie chce z nami rozmawiać.

Ten pan powinien wybrać!
Jerzy Kopania, etyk, rektor Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku, nie ma wątpliwości:

- Ta sytuacja wskazuje na wyraźny konflikt interesów. Nie przesądzając, czy prezes miał wpływ na przyznanie pieniędzy jego fundacji, trzeba jasno powiedzieć, że jest to sytuacja niewłaściwa moralnie. Nie powinno się pełnić funkcji, gdy może powstać podejrzenie, że stanowisko w jednej instytucji wykorzystuje się na rzecz drugiej, gdzie też sprawuje się wysokie stanowisko. To podstawowa zasada etyki biznesu. Ten pan powinien wybrać: czy chce być tu, czy tu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna