Prezesi miejskich spółek. Zobacz, ile zarabiają i który najwięcej

A najbardziej majętny jest Tadeusz Szaciło, szef Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Niektórym powodziło się jeszcze lepiej niż rok wcześniej.

Zarabiają od 8 do 12 tys. zł

Prezesi czterech suwalskich spółek komunalnych zarobili w minionym roku w sumie 534.813 złotych. Wszyscy mieszkają w domach i mają samochody.

Najwięcej, bo ponad 12 tysięcy złotych miesięcznie wykazał Witaliasz Rychlik, zarządzający Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Na drugim miejscu znalazł się Janusz Krzyżewski, prezes PGK. W firmie zarobił on ponad 129 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć 19281 tys. zł z tytułu diety. Krzyżewski bowiem do października minionego roku zasiadał w sejmiku.

Nieźle zarabiał także Wiktor Raczkowski, prezes Parku Naukowo-Technologicznego. W oświadczeniu majątkowym wykazał, że jego ubiegłoroczny dochód wyniósł blisko 139 tys. zł.

Najniższą pensję miał Tadeusz Szaciło kierujący PEC. Miesięcznie dostawał 7832 złotych, przy czym jego dochody pochodziły wyłącznie ze spółki, którą zarządzał. Mimo to, prezes posiada największy majątek. Dwa domy warte są milion złotych. Do tego ma oszczędności w różnych walutach oraz papiery inwestycyjne. W sumie majątek szefa spółki ciepłowniczej wart jest blisko 1,2 mln złotych.

Dochody W. Raczkowskiego wzrosły w porównaniu do 2009 r. o ponad 20 tys. zł, zaś W. Rychlika o 4 tys. zł.

Dwóch bez kredytów

Wiktor Raczkowski ma dom, mieszkanie, działkę, polisę ubezpieczeniową oraz trochę oszczędności. Swoje dobra szacuje na 784 tys. zł. Krzyżewski natomiast - dom, działkę budowlaną i 30 tys. zł na koncie. W sumie dysponuje majątkiem wartym 580 tys. zł.

Na ostatniej pozycji, pod tym względem, znajduje się Rychlik. Prezes "Wodociągów" wycenił nieruchomości - dom, działkę budowlaną i garaż na 270 tys. zł. Na rachunku oszczędnościowym ma 40 tys. zł.

Tadeusz Szaciło posiada 30 tys. zł kredytu i dwa samochody - 9-letnią octavię i 2-letniego forestera. Krzyżewski musi spłacić 10 tys. zł pożyczki i jeździ 6-letnią toyotą. Rychlik i Raczkowski natomiast nie mają żadnych zobowiązań bankowych. Pierwszy jeździ 6-letnim passatem, a drugi 10-letnim volvo.

Piąty prezes urzęduje krótko

Pełniący obowiązki prezesa "Targowisk Miejskich" Zbigniew Walendzewicz urzęduje dopiero od dwóch miesięcy. W minionym roku prowadził sklep, działalność wydawniczą i zasiadał w radzie nadzorczej. W sumie Walendzewicz zarobił z powyższych tytułów tytułu 74,9 tys. zł.

Zarządca bazaru ma blisko 8 tys. zł na koncie i 95,9 tys. zł kredytu. Wartość swojego majątku - domu, trzech działek i budynku gospodarczego szacuje na 975 tys. zł. Jeździ 6-letnią hondą.