Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Białegostoku vs wojewoda. Rada miasta chce likwidacji ul. Łupaszki. Zaważył jeden głos

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Gdyby radny Marcin Moskwa nie stawił się na sesję, nie byłoby kworum. Przybył niemal po godzinie. Wstrzymał się od głosu.
Gdyby radny Marcin Moskwa nie stawił się na sesję, nie byłoby kworum. Przybył niemal po godzinie. Wstrzymał się od głosu. Wojciech Wojtkielewicz
Jeden głos przeważył o tym, że prezydent pójdzie do sądu walczyć z wojewodą. Ten ostatni przywrócił, wbrew uchwale rady miasta, nazwę ul. Łupaszki. Atmosfera na sesji była napięta. Tym bardziej, że niemal przez godzinę brakowało kworum. Sytuację uratował Marcin Moskwa z KO, który przybył jednak na obrady.

Sesja zaczęła się dość nerwowo. Niemal przez godzinę nie było bowiem kworum potrzebnego do podejmowania uchwał. Na sesji stawiło się 13 radnych, a kworum liczy 14. Radni PiS widząc co się dzieje nie wchodzili na salę obrad, choć byli w budynku urzędu.

A chodziło o upoważnienie prezydenta przez radę miasta do pójścia do sądu w sprawie rozstrzygnięcia wojewody co do uchwały o likwidacji ul. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Jak wiadomo, wojewoda wbrew radzie miasta, przywrócił kontrowersyjną nazwę. Stąd też Forum Mniejszości Podlasia (wchodzi w skład KO) złożyło wniosek, by prezydent walczył z wojewodą w sądzie. Tyle, że aby mogło to nastąpić, trzeba upoważnić do tego prezydenta na sesji.

Czytaj też: Nazwa ul."Łupaszki" zlikwidowana. Wśród okrzyków: Hańba, hańba

Zgromadzeni czekali na trzech radnych KO: Rafała Grzyba, Marcina Moskwę i Jarosława Grodzkiego. Udało nam się dodzwonić do tego pierwszego. Stwierdził, że już wcześniej miał zaplanowany urlop, a sesja była planowana z dnia na dzień, więc to przypadek że nie ma go akurat na obradach. Gdy spytaliśmy o Łupaszkę, odmówił komentarza.

W kuluarach zaczęto zaraz jednak uspokajać, że na sesję jedzie Marcin Moskwa. Tak też się stało. Zaraz po jego przybyciu na sali pojawili się też radni PiS. Sesja mogła się w końcu rozpocząć.

Stefan Nikiciuk z Forum Mniejszości Podlasia prosił radnych, którzy głosowali w październiku za likwidacją ul. Łupaszki, by również i tym razem poparli uchwałę. Marcin Moskwa stwierdził - krytykując wojewodę - że rada miasta ma prawo przyjmować nazwy ulic. Zaraz jednak dodał, że dla niego Łupaszko należy do panteonu bohaterów narodowych. - Dzięki niemu Wileńszczyzny nie spotkał los Wołynia, gdzie doszło do mordów na Polakach - dodał.

Czytaj też: Radny PiS chce, by miasto powiesiło kamery przy ul. Łupaszki. By wyłapać tych, co ochlapują nazwę ulicy farbą

Na wniosek PiS głos zabrał Mieczysław Korzeniowski ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. - Co prawda Łupaszko był w Armii Krajowej, a ja reprezentuję inną formację, jednak jest on bohaterem wszystkich, którzy kochają Polskę - mówił.

Dziwił się, że po trzydziestu latach od wyjazdu z Polski sowieckich czołgów, trzeba jeszcze tłumaczyć takie oczywistości. Stwierdził, że krzywdzące Łupaszkę informacje, które pojawiają się w mediach i różnych publikacjach są nieprawdziwe. - Łupaszko pozostanie bohaterem. Dziś jest szansa na honorowe wyjście z tej sytuacji - podkreślał.

Większości jednak nie przekonał. Za uchwałą głosowało 12 radnych (radny niezależny Maciej Biernacki oraz radni KO: Katarzyna Bagan-Kurluta, Katarzyna Jamróz, Ksenia Juchimowicz, Tomasz Kalinowski, Katarzyna Kisielewska-Martyniuk, Karol Masztalerz, Joanna Misiuk, Stefan Nikiciuk, Andrzej Perkowski, Łukasz Prokorym, Marek Tyszkiewicz).

Czytaj też: Młodzież Wszechpolska broni "Łupaszki". Wzywa radnych o zablokowanie zmiany nazwy ulicy

Przeciw było 11 (radni PiS: Katarzyna Ancipiuk, Alicja Biały, Jacek Chańko, Henryk Dębowski, Zbigniew Kalinowski, Paweł Myszkowski, Sebastian Putra, Agnieszka Rzeszewska, Mateusz Sawicki, Katarzyna Siemieniuk, Konrad Zieleniecki).

Wstrzymała się dwójka radny KO - Marcin Moskwa i Jowita Chudzik. Natomiast na sesję nie stawili się: Jarosław Grodzki i Rafał Grzyb (obaj z KO) oraz Piotr Jankowski z PiS. Ten ostatni powiedział nam, że jest na urlopie zagranicą, więc nie mógł być na sesji.

Uchwała przeszła jednym głosem.

- Dziękuję radnemu Moskwie, że przybył na sesję - mówi przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO w rozmowie z "Porannym".

Według niego rozstrzygnięcie wojewody w sprawie nazwy ulicy jest zbyt mocną ingerencją w kompetencje rady miasta. - Teraz sprawa trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sześć ostatnich spraw związanych z rozstrzygnięciami wojewody rada miasta wygrała - podkreśla.

Czytaj też: Łupaszko jako postać kontrowersyjna. Bohater czy morderca?

O komentarz poprosiliśmy też przewodniczącego PiS w radzie miasta Henryk Dębowskiego. - Hańba! Jeśli radni, którzy de facto głosowali za wyrzuceniem majora Szendzielarza z przestrzeni publicznej, nie czują bliskości z Polską, ani jej dorobkiem historycznym, nie powinni w żadnych gremiach reprezentować obywateli Polski. Radni powinno wiedzieć, że "Kto sieje wiatr zbiera burzę" i zapewne ta burza ich nie minie. Takim postępowaniem pretendują do tego, aby najpierw zapisać się na czarno, a później całkowicie zniknąć z kart historii białostockiego samorządu - mówi.

O zmianie ulicy Łupaszki, najostrzejsze cytaty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Prezydent Białegostoku vs wojewoda. Rada miasta chce likwidacji ul. Łupaszki. Zaważył jeden głos - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna