Prezydent ma już zastępców

W magistracie od piątku jest już czterech wiceprezydentów. Do dotychczasowych zastępców: Adama Polińskiego, który nadal będzie odpowiadał za inwestycje i edukację i prof. Renaty Przygodzkiej (kultura, promocja, sport) dołączyło dwóch nowych. Jest wśród nich Rafał Rudnicki, kiedyś działacz PiS, potem jeden z radnych komitetu Truskolaskiego. Jego nominacja niespodzianką nie jest. Już w chwili rozstania się z dawną partią, pojawiały się informacje, że Rudnicki ma szansę zostać wiceprezydentem.

Czym będą się zajmować

Teraz w magistracie będzie nadzorował departament skarbu, geodezji, architektury, urbanistyki, biuro konserwatora zabytków.

- W pierwszej kolejności chcę zapoznać się z bieżącymi sprawami w poszczególnych departamentach, poznać pracowników i wówczas podejmować decyzję korzystne dla mieszkańców - wymieniał wiceprezydent Rafał Rudnicki.

Białostocką komunikację miejską oraz departament ochrony środowiska i gospodarki komunalnej będzie nadzorował Robert Jóźwiak, który do tej pory był wiceprezesem spółki KPK. Jego nominacja już zaskoczeniem jest.

- Propozycję otrzymałem kilka dni temu - przyznał nowy wiceprezydent.

Podobnie jak prof. Renata Przygodzka jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Jednak rekomendację tej partii ma tylko pani wiceprezydent.

- Oficjalnych rekomendacji nie było. Skład zastępców to moje autorskie propozycje. Poinformowałem liderów PO, kogo powołuję. Informacja została przyjęta. Natomiast trudno mi powiedzieć, jakie są odczucia drugiej strony - przyznał prezydent Białegostoku.

Stanowisko Platformy Obywatelskiej

O tym, że nie są najlepsze, przekonaliśmy się już kilka godzin po powołaniu wiceprezydentów. PO wydała bowiem specjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Uzgodnienia przedwyborcze pomiędzy Platformą Obywatelską a Komitetem Tadeusza Truskolaskiego gwarantowały PO prawo do rekomendowania dwóch wiceprezydentów Białegostoku. Decyzje prezydenta Truskolaskiego o powołaniu dwóch nowych zastępców zostały podjęte bez konsultacji - czytamy w stanowisku PO.

Partia na jednego z wiceprezydentów chciała rekomendować przedstawiciela mniejszości prawosławnej. Jego brak w magistracie, to zdaniem PO poważny błąd polityczny.

Dlatego dalsza współpraca z prezydentem i jego klubem radnych będzie możliwa tylko w trybie warunkowym.

- W sprawach najistotniejszych dla rozwoju Białegostoku i w zakresie zgodnym z oczekiwaniami wyborców Platformy Obywatelskiej - czytamy w oświadczeniu.