Najwcześniej na sesji 16 stycznia będzie uchwalony budżet na 2017 rok. Radni PiS wysłali do prezydenta pytania, na które dopiero tuż przed poniedziałkową sesją dostali odpowiedzi.
- Nie mieliśmy czasu się z nimi zapoznać - mówił radny PiS Tomasz Madras, szef komisji budżetu.
Na poprzedniej sesji radni PiS pytali, co się dzieje z pieniędzmi, które miasto dostało ze sprzedaży MPEC. Przypomnieli, że prezydent obiecał wydać je jako wkłady własne do inwestycji realizowanych z udziałem pieniędzy unijnych.
- Zostały widocznie skonsumowane na wydatki bieżące, skoro w 2017 roku prezydent chce pożyczyć 165 mln zł - mówił radny PiS Tomasz Madras, szef komisji budżetu.
Z 260 mln zł uzyskanych ze sprzedaży MPEC zostało tylko 95 mln (leżą na lokacie). Reszta została wydana na spłatę zadłużenia i inwestycje. Na dniach ponad 10 mln zł z tej ostatniej kwoty pójdzie na spłatę kredytów i wykup obligacji.
- Ani złotówka nie została przeznaczona na wydatki bieżące - podkreślał prezydent.
Radni PiS zarzucali też włodarzowi miasta, że nie konsultował projektu budżetu z radami osiedli. Prezydent odpisał, że 22 listopada urząd wysłał do rad informacje o nowych inwestycjach planowanych na poszczególnych osiedlach.
Już wcześniej radni otrzymali dokładne wyliczenia wydatków, jakie ponosi stadion miejski. Według przewodniczącego komisji sportu Zbigniewa Brożka z PiS spółka zbyt drogo kosztuje. Przykładem jest wzrost poziomu wynagrodzeń - z 1 mln 526 tys. zł w 2016 r. do 1 mln 840 tys. zł w 2017.
- Wynagrodzenia wzrastają, bo rośnie płaca minimalna - wyjaśniał w kuluarach prezydent Tadeusz Truskolaski.
Nawet jeśli radni zapoznaliby się w poniedziałek z odpowiedziami urzędu, budżet nie byłby uchwalony. Klub PiS wystosował do prezydenta kolejny zestaw pytań. Jest m.in. prośba o uszczegółowienie, gdzie pojawią się nowe ścieżki. Radni pytają też, czy kwota 1 tys. zł na opracowanie dokumentacji boisk na Krywlanach i Leśnej Dolinie to nie za mało? Stwierdzają, że w poszczególnych działach budżetu są zapisy typu: pozostałe wydatki, zakup usług pozostałych itd. Według PiS wydanie każdej złotówki powinno mieć określony cel. A wrzucanie wszystkiego do jednego worka daje możliwość do nadużyć.
Zgodnie z przepisami ostateczny termin uchwalenia budżetu to 31 stycznia. Kolejna sesja już 16 stycznia.
Pensja prezydenta
W październiku radni obniżyli o 3,6 tys. zł brutto pensję prezydentowi miasta. Wczoraj temat powrócił. Radni PO chcieli, by prezydent zarabiał tyle, ile przed obniżką, czyli ok. 13 tys. brutto. Większościowe PiS się na to oczywiście nie zgodziło.
- Sprawy wynagrodzenia to wchodzenie w strefę prywatności. Przekroczyliście Rubikon. Może jednak zawrócić i zasypać ten rów mariański, który wykopaliście - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. Stwierdził, że jeśli radni cofną uchwałę o obniżeniu mu pensji, wycofa pozew, który złożył do sądu pracy. Radny Konrad Zieleniecki z PiS stwierdził, że prezydent szantażuje w ten sposób radnych. - To ciężki oskarżenie. Proszę o odwołanie tych słów! - mówił Tadeusz Truskolaski.
Zieleniecki niczego nie odwołał. Katarzyna Todorczuk z Komitetu Truskolaskiego stwierdziła, że radnemu powinno być wstyd. Zbigniew Nikitorowicz z PO przypomniał, zaś że wójt gminy Wólka w Lubelskiem zarabia 12,6 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?