Prezydent rozwiązał umowę z firmą. Szykuje się nowy konkurs

Siedem rozchodzących się promieniście budowli nie będzie logiem Suwałk. Miasto postanowiło zrezygnować z usług wrocławskiej firmy Meta-morphosis Brand Communications.

Jestem tym bardzo zaskoczony - mówi Aleksander Sikora, właściciel firmy. - Do czasu, aż wszystko dokładnie przeanalizują prawnicy powstrzymam się jednak od jakichkolwiek komentarzy.

Żadnych szczegółów nie chce też ujawnić Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego urzędu miejskiego. - Umowę rozwiązano z przyczyn formalno-prawnych - mówi jedynie.

Czytaj też: Po cholerę nam to logo? [WIDEO, ZDJĘCIA]

Zapewnia jednocześnie, że ta decyzja nie ma nic wspólnego z zamieszaniem, jakie powstało kilka tygodni temu, gdy okazało się, iż przygotowane przez wrocławską firmę logo przypomina znak stworzony w Stanach Zjednoczonych. Zapowiada, iż powody rozwiązania umowy zostaną wkrótce ujawnione.

Jak informowaliśmy, ofertę dotyczącą przygotowania logo suwalskie władze wysłały w ubiegłym roku do 21 firm, w tym kilku zagranicznych. Odpowiedziały jedynie trzy. Prezydent miasta wybrał ostatecznie propozycję Metamorphosis Brand Communications. Ta przygotowała kilka wariantów logo. Wybrano jeden z nich.
Jeszcze niedawno J. Filipowicz informował, że miasto podpisze z wrocławianami specjalny aneks do umowy, w myśl którego wszelkie konsekwencje prawne i finansowe związane z ewentualnymi roszczeniami dotyczącymi podobieństwa znaków firma weźmie na siebie. Zgodnie z pierwotnymi planami logo miało wejść do oficjalnego użytku na przełomie lutego i marca. Do tego jednak do doszło.

W najbliższym czasie miasto zamierza ogłosić nowy konkurs na logo. J. Filipowicz zapewnia, że wrocławskiej firmie miasto nie zapłaciło ani grosza, a pochodzące z unijnego projektu pieniądze (około 10 tys. euro) pozostały nietknięte.