Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent RP wycofał swój patronat nad marszem Żołnierzy Wyklętych

arek, azda, JSZ
archiwum
„Bury” na plakatach nie podoba się nawet liderom Prawa i Sprawiedliwości. A niektórzy organizatorzy marszu są już na oku prokuratury

Do I Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jeszcze prawie dwa tygodnie, ale już teraz budzi on ogromne kontrowersje. I to nie tylko na naszym lokalnym podwórku, ale na arenie krajowej.

Kiedy organizatorzy marszu pochwalili się, iż patronat nad wydarzeniem objął prezydent Andrzej Duda, rozpętała się burza. A wszystko wokół postaci Romualda Rajsa, ps. Bury, który jako Żołnierz Wyklęty pojawił się na plakacie zapowiadającym marsz obok rotmistrza Pileckiego i Danuty Siedzikówny, ps. Inka.

- Dla prawosławnej społeczności białoruskiej zamieszkującej między innymi powiat hajnowski i bielski „Bury” wciąż jest symbolem bestialskich mordów - czytamy w liście otwartym, jaki Partia Razem skierowała do Prezydenta RP. - Zapowiadana demonstracja odbędzie się w czasie, na który przypadają lokalne obchody siedemdziesiątej rocznicy tych tragicznych wydarzeń, co doprowadzi do kolejnych napięć w delikatnych stosunkach polsko-białoruskich i zantagonizuje lokalne społeczności.

- Ja nie widzę nic kontrowersyjnego w postaci „Burego” - komentuje Bogusław Łabędzki, hajnowski radny z ramienia PiS i prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny „Inki”, współorganizator marszu, powołując się na wyrok rehabilitujący z 1995r.

Kontrowersje jednak zauważył chyba prezydent, który na stronie internetowej w oficjalnym oświadczeniu wycofał swój patronat nad hajnowskim marszem.

- Nie będę oceniać decyzji prezydenta, pozostaje nam jedynie ją uszanować - przyznaje Łabędzki. - Nie zmienia to faktu, iż marsz odbędzie się zgodnie z planem.

Kontrowersje wokół „Burego” zauważa poseł PiS Dariusz Piontkowski, który przyznaje, że ustanowienie go jako „twarzy” uroczystości jest działaniem niezręcznym.

- Proszę jednak pamiętać, że Żołnierze Wyklęci to nie tylko „Bury” - mówi.- Przytłaczająca większość to prawdziwi bohaterowie.

Dodał, iż samego „Burego” też nie można jednoznacznie ocenić, bo działał on w sytuacji komunistycznego terroru, prześladowań i kolaboracji niektórych środowisk z sowietami.

Kontrowersje budzi też lista organizatorów hajnowskiego marszu. Obok Stowarzyszenia „Inka” są to „Narodowa Hajnówka” i ONR Białystok. Ta ostatnia organizacja niedawno na Facebooku chwaliła się rozwieszaniem w Bielsku i Hajnówce prześcieradeł gloryfikujących „Burego”.

Bielska policja pod nadzorem białostockiej prokuratury prowadzi w tej sprawie postępowanie pod kątem nawoływania do nienawiści na tle narodowym i religijnym.

Jak przyznał nam Łabędzki, wśród głównych organizatorów marszu jest także Dawid P., znany w Hajnówce działacz środowisk narodowych. Znany też wymiarowi sprawiedliwości.

Mężczyzna kilka lat temu został przez sąd skierowany na prace społeczne za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym. Jesienią ubiegłego roku został zatrzymany przez CBŚ. Dostał prokuratorskie zarzuty za pobicie i udział w kibolskiej ustawce. W związku z tym objęty jest stałym dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju. Jego osoba przewija się w wielowątkowym śledztwie dotyczącym przestępczości zorganizowanej w środowisku pseudokibiców.

- Nie wiedziałem o tym, iż P. ma takie zarzuty prokuratorskie, ale pamiętajmy, że są to tylko zarzuty, nie mamy jeszcze wyroku sądu - kwituje Łabędzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna