Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tadeusz Truskolaski napisał list do Mateusza Morawieckiego ws. odmrożenia rygorów w autobusach komunikacji miejskiej

red
25-03-2020 bialystok autobusy komunikacja miejska koronawirus fot. wojciech wojtkielewicz/kurier poranny/gazeta wspolczesna/polska press
25-03-2020 bialystok autobusy komunikacja miejska koronawirus fot. wojciech wojtkielewicz/kurier poranny/gazeta wspolczesna/polska press Wojciech Wojtkielewicz
Jeżeli dziecko w przedszkolu przypisano na 4 metry kwadratowe, to być może taką samą normę należałoby zastosować w autobusach - zastanawia się Tadeusz Truskolaski. Prezydent Białegostoku w imieniu Unii Metropolii Polskich zapelował do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wyprzedzających zasad odmrażających publiczny transport zbiorowy. Jednocześnie miasto zapowiada, że nadal będzie obowiązywać sobotni rozkład jazdy w Białostockiej Komunikacji Miejskiej.

Sprawy odmrożenia komunikacji miejskiej były poruszane podczas wtorkowej [05.05.2020] konferencji online prezydenta Białegostoku. Tadeusz Truskolaski tłumaczył, dlaczego wystosował apel do premiera.

- Ogłoszone „odmrożenie” działalności galerii handlowych, hoteli, pensjonatów, przedszkoli, żłobków itd., bezsprzecznie i w znacznym stopniu zintensyfikuje korzystanie z komunikacji miejskiej - argumentował prezydent.

Zobacz też: Białystok chce odzyskać straty w BKM

Na razie, w samym Białymstoku, pierwszego dnia odmrożenia [04.05.2020], nie zanotowano większej liczby pasażerów. Nie należy się ich też spodziewać w kolejnych dniach, bo samorządowe przedszkola i żłobki będą nadal zamknięte do 24 maja. Drzwi otwierają tylko nieliczne placówki publiczne (15 z 67).

- Jeżeli jednak odmrażamy pewne rzeczy, to musimy robić to kompleksowo. Gdyby były otwarte placówki oświatowe, to duża liczba osób dojeżdżałaby do nich autobusami i utrzymanie obecnego reżimu byłoby niemożliwe - mówił na konferencji prezydent Białegostoku.

Dlatego samorządowcy proszą premiera o zmianę rygorów w autobusach. Już w kwietniu wystosowali w tej sprawie list do ministra zdrowia, ale pozostał bez echa.

- Jeżeli dziecko w przedszkolu ma mieć 4 metry kwadratowe, to być może taką samą normę należałoby zastosować w autobusach – zastanawiał się prezydent. - Albo może inną, która pozwoliłaby dostosować liczbę pasażerów do przestrzeni autobusów, a nie liczby miejsc siedzących. Bo autobusy w dużej mierze przystosowane są do przewożenia osób w pozycji stojącej.

Samorządowcy postulują wprowadzenie w pojazdach transportu publicznego (wszystkich trakcji) jednakowych obostrzeń co do liczby (50 proc. miejsc ogółem) pasażerów. Takich jakie obowiązują w autobusach lub pociągach dalekobieżnych.
W przeciwnym razie widzą problemy nie tylko między pasażerami, ale też na styku pasażer-kierowca.

- To kierowcy są zobligowani do przestrzegania norm w autobusach. Tymczasem nie byli do tego ani przygotowani, ani szkoleni. Nigdy nie spotykali się z sytuacjami, że mają bawić się w rachmistrzów - tłumaczył prezydent.

Czytaj też:Sobotni rozkład w dni robocze

Samorządowcy w apelu do premiera piszą, że konstrukcja pojazdów przeznaczonych do kursowania w ramach komunikacji miejskiej przewiduje małą liczbę miejsc siedzących, będąc jednocześnie przygotowaną na znaczne napełnienia pojazdów w czasie godzin szczytów komunikacyjnych.

Dla przykładu:

  • standardowy autobus regionalny o długości 12 m posiada 49 miejsc siedzących i może zabrać 24 pasażerów. Takiej samej długości autobus komunikacji miejskiej może zabrać jedynie 9-11 pasażerów;
  • autobus regionalny, czy dalekobieżny posiadający 40 miejsc siedzących zabiera 20 pasażerów. Standardowy wagon tramwajowy o znacznej pojemności (dużo miejsca wewnątrz pojazdu pozwalającego na odseparowanie podróżnych) posiada ogółem 120 miejsc, obecnie może zabrać 8-10 pasażerów;
  • pociąg metra Inspiro posiada 1500 miejsc ogółem (232 siedzących i 1268 miejsc stojących), obecnie może zabrać 116 pasażerów.

- W wielu miastach, mając na uwadze ww. obostrzenie ministra zdrowia i mimo spadków o około 80% osób przewożonych środkami transportu miejskiego, zostały utrzymane we wszystkich nadzorowanych trakcjach rozkłady jazdy tak, jak to miało miejsce przed wprowadzeniem stanu epidemii - pisze prezydent Tadeusz Truskolaski w imieniu Unii Metropolii Polskich.

Ale nie w Białymstoku. W naszym mieście obowiązuje sobotni rozkład jazdy. I tak na razie pozostanie.

- Sobotni rozkład komunikacji miejskiej będzie obowiązywał do momentu, do którego będzie taka potrzeba i uwarunkowania związane z epidemią koronawirusa - zapowiedział na konferencji online wiceprezydent Rafał Rudnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna