Pieniądze z miejskiej kasy przeznaczamy głownie na leki i wyżywienie - tłumaczy Teresa Steckiewicz. - Dotacja od lat malała, ale w porównaniu do roku ubiegłego, gdy wynosiła 40 tys. zł, to tegoroczny spadek jest kolosalny, a co za tym idzie dla mnie niezrozumiały. Już od dwóch tygodni czekam na odpowiedz prezydenta, dlaczego tak uciął nam tę dotację.
A warto dodać, że łomżyńskie hospicjum to jedyna tego typu placówka w mieście. Trafiają tu ludzie w bardzo ciężkim stanie. Obecnie na stałe jest tu 15 pacjentów (siedmiu z chorobą nowotworową). Kolejne 14 osób objętych jest hospicyjną opieką domową. Dotacja z UM Łomża to obok kontraktu z NFZ, wpływów z tzw. 1 proc. i datków ludzi dobrej woli jedno z głównych źródeł finansowania.
- Roczne utrzymanie hospicjum kosztuje ok. 1 mln 300 tys. zł - dodaje Steckiewicz. - Tak niskiej dotacji jak w tym roku nie mieliśmy nigdy.
Ratusz tłumaczy, że wniosków z roku na rok jest coraz więcej i dlatego dofinansowanie jest dużo niższe.
- Hospicjum otrzymało najwyższą dotację spośród wszystkich przyznanych w ramach tego konkursu w tym roku - odpowiada Łukasz Czech z magistratu. - A odpowiedź na pismo powinna zostać wysłana jeszcze w tym tygodniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?