Próbowała się zabić. Teraz przechodzi rehabilitację

Jak pisaliśmy, na początku grudnia ub.r. w siedzibie Placówki Straży Granicznej w Białowieży kobieta strzeliła sobie w głowę. Próba samobójcza nie powiodła się.

Funkcjonariuszka trafiła do szpitala w Hajnówce, a potem do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Była w stanie śpiączki farmakologicznej.

- Obecnie kobieta opuściła już placówkę w Białymstoku i przebywa na rehabilitacji w Hajnówce - powiedziała mjr Anna Wójcik, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. - Więcej informacji na jej temat nie możemy przekazać, gdyż mogłaby sobie tego nie życzyć.

28-letnia młodszy chorąży pełniła służbę razem z dowódcą patrolu 7 grudnia od godz. 5. Po około czterech godzinach dowódca zameldował kierownikowi zmiany, że funkcjonariuszka źle się czuje. Służba została więc skrócona i patrol przyjechał do placówki. Tam kobieta udała się do łazienki, skąd długo nie wychodziła.

Po kilku minutach i bezskutecznym wołaniu koleżanki, funkcjonariusze weszli do tego pomieszczenia. Zobaczyli, że kobieta strzeliła sobie w głowę. Leżała zakrwawiona na podłodze. Była przytomna. Obok niej znaleziono pistolet i pustą łuskę.

Przyczyny próby samobójczej 28-letniej kobiety nie są znane.