Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Adriana K. Bliscy ofiar żądają półtora miliona złotych od sprawcy wypadku na ul. Antoniukowskiej

(mw)
Proces Adriana K. Bliscy ofiar żądają półtora miliona złotych od sprawcy wypadku na ul. Antoniukowskiej
Proces Adriana K. Bliscy ofiar żądają półtora miliona złotych od sprawcy wypadku na ul. Antoniukowskiej Wojciech Wojtkielewicz
Rodzice 23-letniej Klaudii, a także rodzice i brat 38-letniego Marka - których rozpędzone auto staranowało na ul. Antoniukowskiej - domagają się od sprawcy tragedii po 300 tys. zł. 27-letniemu Adrianowi K. grozi też 12 lat pozbawienia wolności.

- Chciałabym opowiedzieć o córce. Bo poznaliśmy już sylwetkę sprawcy wypadku, pozostałych oskarżonych. Ja straciłam nie tylko córkę, ale też najlepszą przyjaciółkę. Dzwoniła codziennie, wszystko omawiałyśmy. Była dzieckiem, o którym rodzic myśli, że ma spokojną starość, bo nigdy nas nie zostawi. Zawsze uśmiechnięta, radosna, pełna optymizmu, planów, marzeń. Zawsze byliśmy z niej dumni - mówiła przez łzy Ewa Cz., matka 23-letniej Klaudii.

CZYTAJ TEŻ: Adrian K. stanął przed sądem za wypadek na ulicy Antoniukowskiej. Na przystanku zabił dwie osoby. Pędził volkswagenem pod wpływem amfetaminy

M.in. dlatego ona i ojciec Klaudii złożyli wnioski o zadośćuczynienie krzywd spowodowanych śmiercią córki. Zapłacić miałby sprawca tragedii - 27-letni Adrian K. W czwartek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku odbyła się druga rozprawa w sprawie głośnego wypadku na ulicy Antoniukowskiej, w którym na miejscu zginęli 23-letnia Klaudia i 38-letni Marek.

W trakcie rozprawy głos zabrał też ojciec zmarłej studentki. - O córce można by mówić miesiącami. Nadawała tempo i sens życia w naszym domu. Córka nie była tylko wolontariuszką, oprócz tego, że była honorowym krwiodawcą, była też zarejestrowana jako dawca szpiku, dawca organów. Gdyby oskarżony potrącił ją jadąc z mniejszą prędkością, a ona i tak by zginęła, to chociaż jej organy, które chciała oddać, mogłyby uratować życie kilku osobom... - mówił Grzegorz Cz.

Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej. Kierowca był pod wpływem amfetaminy (zdjęcia, wideo)

Kiedy sąd pytał o kwotę zadośćuczynienia, pokrzywdzony stwierdził: - To cena symboliczna. Niech każdy na tej sali wyceni swoje życie i swego dziecka.

W sumie bliscy dwojga ofiar domagają się od Adriana K. ponad półtora miliona złotych. Czy sąd przyzna im zadośćuczynienie i ewentualnie w jakich kwotach, okaże się podczas wyroku. Tymczasem na czwartkową rozprawę stawił się nieobecny poprzednio Kamil Ś., kolega oskarżonego Adriana K. z więzienia. Odpowiada za nieudzielenie ofiarom tragedii pomocy. Wielokrotnie karany, odsiedział w więzieniu 13 lat.

Tragiczny wypadek w Białymstoku. Pogrzeb Klaudii (zdjęcia, wideo)

- Nigdy bym nie pomyślał o tym, że on coś ćpa. Bo on nawet alkoholu nie pił - stwierdził Kamil Ś. na rozprawie.

Sąd odczytywał, co oskarżony mówił w trakcie śledztwa. M.in. powiedział: - Adrian wyprzedzał nas bardzo szybko, starym samochodem, bez ABS i wspomagania. Zakryłem twarz, bo myślałem, że ten dureń sobie coś zrobi, że wjedzie w przystanek.

Do wypadku na ul. Antoniukowskiej doszło 20 sierpnia ubiegłego roku nad ranem. Śledczy ustalili, że Adrian K. pędził volkswagenem polo 115 km/h. Auto wpadło w poślizg i rozpędzone wjechało na chodnik, którym szła 23-letnia Klaudia i jej znajomy 38-letni Marek. Oboje zginęli na miejscu. A kierowca uciekł. Badania wykazały, że oskarżony był pod wpływem amfetaminy.

Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej w Białymstoku. Dwie osoby nie żyją

Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej w Białymstoku. Dwie os...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Proces Adriana K. Bliscy ofiar żądają półtora miliona złotych od sprawcy wypadku na ul. Antoniukowskiej - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna