Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces apelacyjny ws. rekompensaty dla syna represjonowanego po wojnie żołnierza AK

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Syna byłego żołnierza AK, Zdzisława Kijakowskiego, w procesie reprezentuje kancelaria specjalizująca się w dochodzeniu tego typu roszczeń. Spraw o rekompensaty dla osób represjonowanych za działalność niepodległościową (lub ich spadkobierców) trafia do podlaskich sądów coraz więcej
Syna byłego żołnierza AK, Zdzisława Kijakowskiego, w procesie reprezentuje kancelaria specjalizująca się w dochodzeniu tego typu roszczeń. Spraw o rekompensaty dla osób represjonowanych za działalność niepodległościową (lub ich spadkobierców) trafia do podlaskich sądów coraz więcej Wojciech Wojtkielewicz/ Polska Press
Syn Czesława Kijakowskiego walczył o 23 mln zł. Sąd I instancji przyznał mu niespełna 464 tys. zł. Pełnomocnik syna represjonowanego żołnierza AK uważa, że kwota jest zaniżona. Podtrzymuje pierwotny wniosek. We wtorek (18.04) ruszył proces odwoławczy. Trwa poszukiwanie kolejnych spadkobierców.

Łącznie 10 lat - od stycznia 1946 do grudnia 1955 r. - spędził w radzieckim łagrze Czesław Kijakowski. Został skazany za działalność partyzancką w ramach oddziałów Armii Krajowej z okolic Sokółki i Kuźnicy. Gdy trafił do obozu pracy przymusowej w Krasnojarsku, miał zaledwie 21 lat.

Czytaj też:

Już nie żyje. Jako osobie represjonowanej za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, przysługiwałaby mu rekompensata. Przechodzi na spadkobierców, jak syn Zdzisław (zgadza się na publikację danych i wizerunku).

Sąd Okręgowy w Białymstoku w grudniu ub. r. jako "godziwe" uznał zadośćuczynienie w kwocie 750 tys. zł (wniosek był na 22 mln zł). Ponieważ synowi przysługiwała 1/3 spadku, miał otrzymać 250 tys. zł. Tytułem odszkodowania (za utracone zarobki ojca) sąd przyznał panu Zdzisławowi 214 tys. zł. Syn chciał 820 tys. zł.

Pełnomocnik mężczyzny złożył apelację w zakresie obu składowych rekompensaty. Podtrzymuje wniosek o 23 mln zł. Prokurator skarży wyrok co do wysokości przyznanego odszkodowania.

Zobacz także:

We wtorek (18.04) przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku rozpoczął się proces odwoławczy w tej sprawie. Mów końcowych nie było. Sędzia Jacek Dunikowski uznał, że należy uzupełnić materiał dowodowy. Chodzi o ustalenie kręgu osób uprawnionych do odszkodowania, a dokładniej spadkobierców po zmarłej córce żołnierza AK.

Sąd zakreślił pełnomocnikowi wnioskodawcy 30-dniowy termin na przedstawienie dokumentów (aktów stanu cywilnego). Rozprawę odroczono bez terminu.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna