Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proch, krew i łzy

Mirosław R. Derewońko [email protected]
Rekonstruktorzy walki po stronie polskiej i niemieckiej mieli oryginalne bagnety i saperki z 1939 r.
Rekonstruktorzy walki po stronie polskiej i niemieckiej mieli oryginalne bagnety i saperki z 1939 r. Katarzyna Patalan
Nowogród Rekonstrukcja bohaterskiej obrony miasteczka z września 1939 r. Polscy żołnierze w okopach, zasieki i groźny warkot opancerzonych wozów Niemców - wojenne sceny obserwowało ok. 4 tys. widzów.

Prawdziwa bitwa rozegrała się nad Narwią na tych samych wzgórzach między 7 a 11 września 1939 r., kiedy 800-osobowa garstka obrońców stanęła do walki z ponad 10 tys. żołnierzy niemieckich. Ten sam był schron bojowy i grobla mostowa, prowadząca do resztek starej przeprawy. Wówczas krew lała się naprawdę, a ludzie nie ginęli na niby.

Słone łzy w oczach
- Po raz trzeci przygotowaliśmy rekonstrukcję obrony Nowogrodu, by dzieci i młodzi mieli żywą lekcję historii - powiedział ppłk Tadeusz Warec, prezes Stowarzyszenia Klub Fort z Łomży, które zorganizowało widowisko z Grupą Rekonstrukcji Historycznej Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew, Klubem Garnizonowym, Jednostką Wojskową 1511 i Urzędem Miejskim w Nowogrodzie. - Starsi mieli łzy w oczach na widok polskich mundurów i dźwięk niemieckiej mowy, więc emocjami można wytłumaczyć, że oklaski zbierali głównie żołnierze polscy.
W rekonstrukcji grali też miłośnicy historii z Białegostoku, Grajewa, Lublina, Sokółki, Tomaszowa Mazowieckiego, Iłży i z Łodzi.

Historia w rodowej krwi
- Mój dziadek Piotr bolszewików gonił w 1920 r. - tłumaczy swoją pasję Tomasz Niebrzydowski w mundurze kawalerzysty z 9. Pułku Strzelców Konnych z Grajewa, który trzeci raz wspierał łomżan w rekonstrukcji.
Wielu z ok. 70 ochotników, których wczoraj widzieliśmy z karabinami, pistoletami i w hełmach z II wojny światowej, właśnie tradycją rodową i zamiłowaniem do historii tłumaczy poświęcanie czasu i własnych funduszy na przygotowania.
- Sporo ma broń oryginalną, ale są także imitacje - mówi Henryk Kowalewski z Klubu Fort. - Mundury są szyte na miarę, a guziki pochodzą z giełdy staroci i aukcji w Internecie.
Walki obserwował Anatol Wap, historyk Twierdzy Osowiec, który przygotowuje monografię Twierdzy Łomża. Obszerny rozdział poświęci bohaterom spod Nowogrodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna