30-letni Krzysztof P. trudnił się sprzedażą "nieistniejących" dysków twardych. Sprzęt wystawiał na popularnym serwisie allegro. Klienci po wpłaceniu pieniędzy na rachunek bankowy wskazany przez Krzysztofa P., nie otrzymywali zamówionych przedmiotów.
- Na początku zgłosił się do nas jeden pokrzywdzony, jednak po rozesłaniu informacji do komisariatów w całym kraju okazało się, że ten sam mężczyzna oszukał w sumie 35 osób - poinformowała Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Pokrzywdzeni pochodzili z m.in. z Płocka, Koszalina, Krakowa, Lublina, Zakopanego, Olsztyna, Warszawy, Łodzi i Sopotu.
W wyniku śledztwa do białostockiego sądu skierowany został akt oskarżenia. Prokuratura zarzuca w nim mieszkańcowi Moniek oszustwo, za które grozi 8 lat więzienia.
Zarzuty dotyczą okresu od stycznia do lutego br. Co ciekawe, po tym, jak akta trafiły do sądu, do prokuratury zaczęli się zgłaszać kolejni pokrzywdzeni. Trwa kolejne postępowanie w tej sprawie.
To pokazuje, że coraz łatwiej wykryć sprawców przestępstw internetowych. - Mimo że to drobne kwoty, nowoczesne możliwości techniczne i procesowe pozwalają na prześledzenie całej płatności, miejsca i sposobu działania podejrzanego - komentuje Urszula Sieńczyło.
Krzysztof P. przyznał się do winy. Wytłumaczył, że popadł w długi w związku ze swoim hobby - grami hazardowymi - i miał trudności z ich spłatą. Stąd pomysł na oryginalną i dość ryzykowną "działalność gospodarczą".
Oskarżony chce się dobrowolnie poddać karze. Prokurator zaproponował dla niego karę 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę 3 tys. zł. P. musi też naprawić wyrządzoną szkodę, która oszacowana została na kwotę ponad 5,2 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?