Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Józef Edward Musiatowicz: Prawdziwy książę wśród lekarzy

Urszula Ludwiczak [email protected]
Prof. Józef Musiatowicz (z lewej) z prof. Stefanem Soszką. Obaj poczynili wiele zasług dla rozwoju białostockiej Kliniki Ginekologii
Prof. Józef Musiatowicz (z lewej) z prof. Stefanem Soszką. Obaj poczynili wiele zasług dla rozwoju białostockiej Kliniki Ginekologii
Zawsze wierny zasadom etycznym i to przekazywał swoim uczniom - Józef Edward Musiatowicz, wybitny ginekolog i położnik

Urodził się 19 września 1913 roku w Warszawie. Studia medyczne odbył na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Należał wtedy do korporacji studenckiej Polesia. Dyplom lekarza uzyskał 26 stycznia 1939 roku.

Z prof. Stefanem Soszką, należał do grupy lekarzy, którzy podejmując propozycję rektora Tadeusza Kielanowskiego, przybyli w 1953 roku z Gdańska, aby współtworzyć położnictwo i ginekologię w powstającej białostockiej Akademii Medycznej. Od tego czasu, do przejścia na emeryturę, tutaj wpajał młodym adeptom sztuki medycznej wiedzę z zakresu położnictwa i ginekologii.

Wojenne początki

Podczas kampanii wrześniowej 1939 roku był lekarzem i oficerem w Szpitalu Okręgowym w Lublinie. Zaraz potem został asystentem w szpitalu położniczym im. św. Zofii w Warszawie. W latach 1940-44, ze względu na zagrożenie ze strony Niemców, był zmuszony podjąć pracę w wiejskim Ośrodku Zdrowia, w powiecie łukowskim, w którym poza pracą lekarza ogólnego wykonywał zadania konspiracyjne, jako członek AK.

Jak wspominano po latach, podczas obchodu jubileuszu 65 -lecia pracy zawodowej w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Białymstoku: "W deszcz, słotę i mróz, w dzień i w nocy, niezmęczalny, siadał na chłopską furmankę, która wiozła młodego lekarza do potrzebujących pomocy lekarskiej".

Musiatowicz twierdził, że były to najbardziej fascynujące lata w jego pracy lekarza, gdzie nie tylko udzielał pomocy rodzącym, ale musiał opatrywać rannych, leczyć prawie bez leków wszelkie choroby i walczyć z epidemią duru plamistego zawleczonego przez sowieckich żołnierzy, zbiegłych z niewoli niemieckiej.
Niemcy w końcu zainteresowali się polskim lekarzem, który udzielał pomocy rannym żołnierzom AK i stawał na każde wezwanie, dlatego też musiał uciekać, dołączając w podlaskich lasach do oddziałów Armii Krajowej. Od września 1944 roku do czerwca 1945 był zatrudniony w szpitalu przyfrontowym w Otwocku.

W 1945 r. rozpoczął działalność dydaktyczno-naukową w Klinice Ginekologiczno-Położniczej Akademii Medycznej w Gdańsku. Prowadził też wykłady w Szkole Położnych. W 1949 roku uzyskał stopień doktora medycyny,

W 1953 roku, wraz z prof. Stefanem Soszką został przeniesiony do Kliniki Położnictwa i Chorób Kobiecych Akademii Medycznej w Białymstoku, gdzie objął stanowisko adiunkta.
Białostockie losy

W 1963 roku został kierownikiem II Kliniki Położnictwa i Chorób Kobiecych AMB, a gdy w 1971 utworzono tu Instytut Położnictwa i Chorób Kobiecych, objął kierownictwo Kliniki Położnictwa.

W 1969 roku otrzymał stopień naukowy doktora habilitowanego, a w 1972 roku, za całokształt działalności naukowej, dydaktycznej i klinicznej, uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego.

Profesor Józef Musiatowicz rozwinął działalność naukową kliniki, tematyka prowadzonych tu badań była szeroka, od genetyki klinicznej po niedokrwistość ciężarnych.

W 1964 roku profesor zorganizował studenckie koło naukowe, które stało się kuźnią przyszłych pracowników kliniki.

Jako klinicysta wyróżniał się wielkim talentem diagnostycznym oraz niezwykle precyzyjną techniką operacyjną, wykonując nawet najtrudniejsze zabiegi.

"Był wspaniałym, wybitnym lekarzem z olbrzymią wiedzą i umiejętnościami. Operował najtrudniejsze przypadki ginekologiczne w pełnym zakresie różnych metod operacyjnych. Operował pięknie, precyzyjnie, z wielką elegancją - wręcz wirtuozerią odtwarzając jak w atlasie stosunki anatomiczne poszczególnych narządów.

Zawsze był wierny zasadom etycznym i to przekazywał swoim uczniom. Bardzo cenił niezależną myśl lekarską, dociekliwość i pasję naukową. Troska o życie i zdrowie matki i dziecka była Jego naczelną zasadą. Jako przełożony dla swoich współpracowników był życzliwy, łagodny i nawet w najbardziej stresowych sytuacjach umiał zachować spokój, znaleźć rozwiązanie i pocieszyć w zmartwieniu. Podczas dyżurów przybywał do kliniki na każdą prośbę lekarza dyżurnego służąc radą i pomocą. Pozostał w naszej pamięci jako wzór człowieka, lekarza wielkiej wiary, wiedzy i umiejętności" - tak prof. Musiatowicza wspomina profesor Stefan Jaworski - były adiunkt Kliniki Położnictwa i Ginekologii UMB.

Prof. Piotr Knapp - kierownik Kliniki Ginekologii UMB dodaje: " Zawsze był precyzyjny w pytaniach, merytoryczny, a jednocześnie ciekawy prezentowanej tematyki badawczej i przyjazny referującemu. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że tak powinien wyglądać ideał lekarza. Udało mi się obserwować Go podczas operacji i elegancja prezentowanej techniki operacyjnej dopełniała w moich oczach ideału sylwetki Profesora.... Zapożyczając terminologii używanej przez profesora Stefana Soszkę: był on prawdziwym księciem wśród lekarzy".

Józef Musiatowicz zmarł 26 maja 2011 roku, został pochowany w Olsztynie. Pozostał w pamięci swoich uczniów jako wspaniały lekarz i nauczyciel akademicki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna