W ostatnich dniach wielokrotnie informowały o przypadkach fizycznych ataków na punkty szczepień. Podpalono m.in. mobilny punkt szczepień i budynek sanepidu w Zamościu.
Z kolei w Aleksandrowie Kujawskim, do tamtejszego domu dziecka weszli przeciwnicy szczepień ubrani w wojskowe mundury. Jak tłumaczyli chcieli oni „ratować dzieci przed śmiercionośnymi szczepionkami”.
Zdaniem prof. Simona, ani Ministerstwo Sprawiedliwości, ani żadne inne służby nic nie rozbiły w sprawie nasilającego się ruchu antyszczepionkowego, a wręcz mieliśmy do czynienia z pobłażaniem przeciwnikom szczepień. - Jak grożono mi karą śmierci - zresztą nie tylko mi, wielu członkom Rady Medycznej przy premierze i innym ludziom, którzy się wypowiadali prospołecznie, dbając o zdrowie chorych, umieszczano np. mój wizerunek w reklamie jakichś leków itd. - to nikt nie zareagował. Mam dokument ze Świdnika, nazwisko osoby, która mi groziła, policja rozpoczęła śledztwo, a pani prokurator odpowiada, że groźba kary śmierci w myśl kodeksu karnego nie jest przestępstwem. W jakim ja kraju żyję?! Tak jest od wielu miesięcy, dopiero teraz rząd reaguje, jak bandyci napadają na punkty szczepień - bo to jest bandytyzm, terroryzm. Wyobraża pan sobie napad na chirurga, żeby nie operował wyrostka robaczkowego? Bo to w tę stronę idzie – podkreślił prof. Simon w rozmowie z dziennikiem.
Prof. Simon: Czwarta fala pandemii po wakacjach jest pewna
Prof. Simon ocenił również, że to, iż po wakacjach w Polsce będzie czwarta fala pandemii jest pewne. - Wynika to z naturalnego przebiegu epidemii szerzących się głównie drogą powietrzno-kropelkową albo powietrzno-pyłową. Skala będzie na pewno mniejsza niż poprzednie rzuty epidemii na jesieni i na wiosnę, dlatego że jest wiele osób zaszczepionych i bardzo wielu ludzi przebyło zakażenie. Martwi, że jest sporo - 20-30 proc. - osób powyżej 50. roku życia czy nawet starszych, które się nie zaszczepiły. To grupa, w której schorzenie przebiega ciężko albo śmiertelnie. I tu jest istotny problem. Szczególnie dotyczy to województw dawnej Polski centralnej, aktualnie Polski wschodniej - mówił lekarz.
Dodał, że jest zwolennikiem przymusowego zaszczepienia kluczowych dla szerzenia się epidemii grup - służby zdrowia, służb, które mają kontakt z ludźmi, nauczycieli, sprzedawców w sklepach itd.
Rząd zapowiada działania w sprawie napadów na punkty szczepień
W związku z nasilającymi się fizycznymi atakami przeciwników szczepień, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział skierowanie pod obrady rządu projektu ustawy, zakładającej, iż każdy pracownik punktu szczepień będzie traktowany jak funkcjonariusz publiczny. W związku z tym ataki na pracowników punktów szczepień miałyby być surowiej karane.
O tym, że za ataki na punkty szczepień będą wyciągane konsekwencje zapewniał na początku sierpnia także premier Mateusz Morawiecki. - Takie wydarzenia niestety się jak widać powtarzają. Dlatego wszystkie one będą z jednej strony bardzo surowo karane zgodnie z dzisiejszymi przepisami, ale będziemy prowadzili również działania mające zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich tego typu punktów, bo te punkty wykonują bardzo dobrą robotę dla Polski – mówił.
Z kolei komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk tłumaczył, że szef MSWiA Mariusz Kamiński polecił wszystkim komendantom wojewódzkim policji „wzmocnienia zabezpieczenia” punktów szczepień. właśnie tych punktów". - To zabezpieczenie musi się zwiększyć i musi zostać rozciągnięte również na całą dobę. Bo niestety obserwujemy eskalację niezwykle brutalnych i wręcz bandycki zachowań środowisk antyszczepionkowych – mówił szef KGP.
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?