Chodzi o trasy ekspresowe S61 od litewskiej granicy poprzez Suwałki, Ełk, Łomżę do Ostrowi Mazowieckiej, S19 z Kuźnicy przez Białystok do Lublina i S16 z Ełku do Olsztyna.
Tylko pierwsza z nich znajdowała się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 niemal od samego początku. Dwie pozostałe wpisano tam tuż przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Pojawiły się zarzuty, że to tzw. kiełbasa wyborcza koalicji PO-PSL.
Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa w rządzie PiS, poinformował w końcu minionego tygodnia, że cały program miał opiewać na 107 mld zł. Okazało się tymczasem, że potrzebnych byłoby aż 198 mld zł. Minister nie ukrywa, że w programie będzie musiało dojść do cięć. Nie jest też wykluczone, że część dróg zmieni kategorię - z ekspresowych na szybkiego ruchu, na których maksymalna prędkość wynosi 100 km/h, czyli o 20 km mniej niż na tych pierwszych.
Jerzy Szmit, olsztynianin, wiceminister w tym samym resorcie, bezpośrednio odpowiadający za program budowy dróg, przyznał w jednym z wywiadów, że pewny nie jest nawet los trasy z Ełku do Olsztyna.
- Wciąż trzeba o nią walczyć - dodał.
Zdaniem Jarosław Zielińskiego, posła PiS i wiceministra spraw wewnętrznych, dwie główne drogi w woj. podlaskim - S61 i S19 zagrożone jednak nie powinny być. - Nasza partia zawsze zabiegała o budowę S19, a PO przypomniała sobie o niej dopiero podczas ostatniej kampanii wyborczej - twierdzi.
Czy w starciu z parlamentarzystami z innych części kraju naszym starczy siły przebicia? Zieliński twierdzi, że tak.
- Za nami przemawia to, że zaniedbania drogowe w tej części Polski są największe - mówi.
Zmiany w krajowym programie mają być ogłoszone najpóźniej za miesiąc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
