Do rozmowy zaproszono Annę Morawiecką, córkę Kornela Morawieckiego i działaczkę "SW", prof. Wojciecha Myśleckiego, także działacza "SW", analityka, nauczyciela akademickiego oraz dr. Łukasza Kamińskiego, historyka z Uniwersytetu Wrocławskiego.
W czerwcu obchodzimy nie tylko 40. rocznicę powstania organizacji, ale także 35. rocznicę ogłoszenia programu i zasad ideowych "Solidarności Walczącej".
- Można wyróżniać wątki ideowe, które kojarzą się z nurtami politycznymi np. z republikanizmem. Ale wydaje mi się, że powinniśmy patrzeć w dużo większym stopniu na program wyrosły z doświadczenia historycznego - mówił dr Łukasz Kamiński
Mówił o trzech źródłach myśli politycznej, z której czerpała "Solidarność Walcząca". Nawiązanie do tradycji Polskiego Państwa Podziemnego i testamentu Polski Podziemnej, nawiązywanie do dziedzictwa powojennego podziemia - zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" oraz do programu "Solidarności".
Wizja Kornela Morawieckiego
- Dla Kornela Morawieckiego źródłem inspiracji była po prostu Ewangelia, którą często przywoływał. Radykalizm przypisywany "SW" możemy postrzegać przez pryzmat radykalizmu ewangelicznego, czyli poświęcenia samego siebie dla innych - dodał dr Kamiński.
Anna Morawiecka przekonywała, że solidaryzm w jakimś stopniu ma miejsce dzisiaj, we współczesnej Polsce. Młode pokolenia wykazują go na co dzień, a bardzo wyraźnie można było go zobaczyć po wybuchu wojny na Ukrainie. Wówczas polskie społeczeństwo przyjęło na siebie ciężar przyjęcia uchodźców wojennych na niespotykaną skalę.
- Pamiętam, jak Kornel mówił o odpowiedzialności zbiorowej, że każdy człowiek powinien mieć z czego żyć, że o to powinno zadbać państwo. Ale stwierdził także jedną ważną rzecz - jeśli ktoś nie chce pracować, to niech się uczy. Niech będzie przydatny społeczeństwu trochę inaczej - wspominała A. Morawiecka.
Prof. Wojciech Myślecki podkreślił totalną kwestię solidaryzmu u Kornela Morawieckiego, wynikającą ze swoich wcześniejszych doświadczeń. Nawiązał do pierwszej ulotki napisanej przez przywódcę "SW", która stała się podstawą programu.
- Co było tam pierwszym zdaniem? "Runą czerwone, ale runą też złote trony". Dzisiaj powinniśmy rozmawiać o drugiej części tego stwierdzenia. Przy ogromnym rozwarstwieniu i niesamowitej wręcz kumulacji bogactwa. Myślę, ze premier jest kontynuatorem tej myśli, którą jego ojciec wprowadził do opinii publicznej. Najnowsze dane pokazuje, że 26 osób ma taką samą kapitalizację majątku, co 3,5 miliarda innych ludzi. 1 procent ludzkości ma tyle samo, co pozostała część. Patrząc na to, możemy powiedzieć, że Kornel był wizjonerem - mówił prof. Myślecki.
Solidarność między narodami w Europie - czy to dzisiaj możliwe?
Prelegenci odnieśli się także do założeń programowych "SW" jeśli chodzi o politykę międzynarodową. Tutaj chodzi o solidarność z państwami sąsiadującymi w myśl dewizy K. Morawieckiego, że razem jesteśmy ważniejsi, ale także o sojusz ze światem zachodnim, opartym na demokratycznych wartościach. Te zacieśnione więzy mają przeciwstawiać się cywilizacji wschodniej, komunistycznej.
Czy to jest dzisiaj możliwe, kiedy Europa Zachodnia - choć demokratyczna i kapitalistyczna - odbiega na poziomie wartości od Polski. Odrzuca chrześcijaństwo i przyjmuje obce tradycji polskiej ideologie?
- Obecny przykład wojny na Ukrainie pokazuje, że nawet jeśli rządy są nie w pełni solidarne, to stopień reakcji społecznych jest zupełnie inny. Wciąż łączą nas jednak w Europie te podstawowe wartości jak wolność i demokracja, a zatem możemy mieć jeszcze punkty wspólne. Może trzeba pójść droga Kornela i powiedzieć śmiało, że nasze wartości na Zachodzie już nie są ważne, ale warto to zmieniać. "Solidarność Walcząca" eksportowała ważne wartości poza polskie granice właśnie w bloku wschodnim. Idea niezależności od Moskwy nie cieszyła się tam wówczas popularnością, a zwyciężyła. Co my teraz możemy zrobić, żeby nie tylko się oburzać na deptanie ważnych wartości, ale sprawić, by Europa doceniła swoje wielkie dziedzictwo? - pytał dr Łukasz Kamiński.
Anna Morawiecka przypomniała jedno zdanie z przysięgi, którą składali członkowie "Solidarności Walczącej".
- Wtedy dla nas ważna była ta kwestia: "Przysięgam walczyć o solidarność między ludźmi i narodami". To do nas należy realizowanie tej przysięgi dzisiaj. Musimy walczyć. Oczywiście to okazuje się trudne, patrząc na podejście Niemiec czy Francji, które zaprzeczają naszym wartościom. Ale uświadommy sobie, co jest naprawdę ważne. Nie możemy się zamknąć we własnym sosie - oświadczyła Anna Morawiecka.
- Jesteśmy w początkowej, ale daleko posuniętej fazie reorganizacji świata. Pierwszy etap to rozpad Związku Radzieckiego, czyli ugoda międzynarodowa. Korekta po tym rozpadzie była dosyć powierzchowna. Zachowano struktury totalitarno-komunistyczne w Rosji. I mamy "powtórkę z rozrywki". Doszło do starcia cywilizacji zachodniej, która słabnie, ze wschodnią, która na Ukrainie pokazała prawdziwą twarz i która się obdarła ze wszelkich złudzeń demokratycznych. I tutaj Niemcy się stają papierkiem lakmusowych reakcji zachodu. Starsze koła polityczne najchętniej by sprzedały kawałek Ukrainy Rosji. Wynegocjować i siedzieć cicho. Ale młode pokolenie już coraz bardziej to krytykuje i patrzy na sprawę ideowo. Świat zmienia się na naszych oczach. Autentyczną twarzą po stronie zachodniej jest obecnie młode, nieco lewicujące pokolenie - podsumował prof. Myślecki.
- Porozmawiajmy o Polsce. Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Henrykowa
- Wrocław: Blokada stacji Orlen nie doszła do skutku. Nie było chętnych na protest
- Krzyże Honorowe "SW" wręczone. Zabrzmiało tubalne: "Żeby Polska była Polską"
- Mateusz Morawiecki na obchodach 40. rocznicy założenia "Solidarności Walczącej"
Mount Everest cały czas rośnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?