We wtorek ruszył proces apelacyjny. Decyzję sądu okręgowego poznamy 22 listopada.
9 grudnia 2012 r. Marcin K. na ul. Kawaleryjskiej zatrzymał do kontroli kierowcę volkswagena. Badanie alkoblow wskazywało, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Zdaniem śledczych, policjant zaproponował, że nie odbierze prawa jazdy w zamian za 10 tys. zł. I tyle też przyjął. Skończyło się na mandacie za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Zobacz też Policjant walnął w słup. Podwładni byli wyrozumiali. Zwykły obywatel zapłaciłby mandat
Sąd I instancji w maju tego roku po raz kolejny uznał, że policjant jest niewinny, a zeznania kierowcy i jego znajomych (od których miał pożyczyć pieniądze na łapówkę) - niekonsekwentne i niewiarygodne. Wątpliwości rozstrzygnął na korzyść oskarżonego. Zdaniem prokuratora, billingi czy zapis z monitoringu to jednak poszlaki, które wskazują, że doszło do przestępstwa. Nie wiadomo też, jaki motyw miałby kierowca bezpodstawnie obciążając obcą mu osobę. Obrońca policjanta sugerował, że wydał pieniądze na kochankę i musiał żonie usprawiedliwić brak gotówki.
Marcin K. jest zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?