Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator: Sfałszował dokument! Nie powinien pełnić funkcji

(hel)
Franciszek W. ani w śledztwie, ani w sądzie nie przyznał się do winy. Twierdził tylko, że sprawa krzywdzi jego rodzinę.
Franciszek W. ani w śledztwie, ani w sądzie nie przyznał się do winy. Twierdził tylko, że sprawa krzywdzi jego rodzinę.
W czwartek sąd zdecyduje, czy Franciszek W. przekroczył uprawnienia.

Kary roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz orzeczenia trzyletniego zakazu wykonywania pracy urzędniczej domaga się prokuratura dla Franciszka W., starosty augustowskiego oskarżonego o sfałszowanie dokumentu. Adwokat prosił o uniewinnienie podnosząc m.in., że to polityczna nagonka. Wyrok zapadnie 26 sierpnia.

Nie wszyscy oskarżeni
Sprawa dotyczy inwestycji realizowanej przez córki posła Jana Kamińskiego. W Bryzglu, na działce położonej nad jeziorem Wigry został wznie-siony znacznie większy budynek gospodarczy, niż zakładał projekt. Przeciwna tej inwestycji była mieszkająca w sąsiedztwie kobieta. To na jej wniosek dokonano kontroli legalności przedsięwzięcia. Gdy okazało się, że to samowola, inwestor próbował ją zalegalizować W tym właśnie miał pomagać starosta Franciszek W., który - jak utrzymuje prokuratura - sfałszował pozwolenie na budowę. Urzędnik miał zniszczyć stary dokument, a na jego wzór sporządzić nowy. Jednym z dowodów, że tak właśnie się stało jest pieczątka, która znajduje się na dokumencie. Została wykonana kilka lat temu. Tymczasem pozwolenie na budowę wydano znacznie wcześniej.
Wraz ze starostą na ławie oskarżonych zasiada także naczelnik wydziału architektury augustowskiego starostwa Bogdan G., który miał zmienić gabaryty budynku na planie sytuacyjnym i podrobić podpis projektanta. Agnieszka Kalisz, prokurator z białostockiej "rejonówki", która prowadziła śledztwo podkreśliła, że ława oskarżonych nie jest pełna. Brakuje na niej posła, który miał korzystać ze sfałszowanych dokumentów.

Adwokat: To nagonka!
W miniony piątek przewód procesowy został zamknięty. Prokurator, podczas mowy końcowej podkreśliła, że starosta mógł działać pod presją osoby publicznej. Nie upoważnia to jednak nikogo do przekroczenia uprawnień.

Oskarżyciel domagał się dla Franciszka W., poza karą w zawieszeniu i zakazem pełnienia stanowisk urzędniczych również grzywny w wysokości 3 tys. zł.
Dla kierownika architektury natomiast prokurator chce także kary roku więzienia w zawieszeniu na dwa, 3-letniego zakazu wykonywania zawodu i grzywny w wysokości tysiąca złotych.

Oskarżeni nie przyznawali się do winy. Zarówno oni, jak i ich obrońcy wnosili o uniewinnienie. Adwokat starosty próbował sugerować, że jego klient znalazł się na ławie oskarżonych z powodów politycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna