Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Parkiet Hajnówka z punktem, Ślepsk Suwałki z niczym

Miłosz Karbowski, Wojciech Drażba
Trener Adam Aleksandrowicz (w środku) ma poważny problem z zestawieniem składu
Trener Adam Aleksandrowicz (w środku) ma poważny problem z zestawieniem składu W. Drażba
Gorzów Wielkopolski, Suwałki. To nie był najlepszy weekend naszych pierwszoligowców. W nie najgorszych humorach są po nim tylko siatkarze Pronaru Parkiet Hajnówka.

Jak polec to po takiej walce

Pronar Parkiet Hajnówka nie wrócił z Gorzowa Wielkopolskiego z pustymi rękami. Po zaciętym meczu nasi siatkarze ulegli GTPS-owi, ale tylko 2:3, dzięki czemu zdobyli jeden punkt. Kto wie, czy w ostatecznym rozrachunku nie bezcenny.

- Mecz był bardzo ciężki. Hajnówka dziś zapracowała na te dwa sety. My sami ich nie przegrywaliśmy. Wyśmienite zawody grał Guindo. Choć wciąż atakował przez nasz blok w to samo miejsce, cały mecz nie potrafiliśmy go zatrzymać - mówił trener gospodarzy Sławomir Gerymski.

Allassane był bohaterem spotkania po stronie gości. Niezmordowany atakował przez pięć zaciętych setów. Żaden nie został oddany bez walki.

Choć w pierwszej partii, po zagrywce byłego rozgrywającego Pronaru Konrada Woronieckiego, GTPS prowadził 3:0, hajnowianie wyrównali i dotrzymywali rywalom kroku aż do stanu 22:21. Wtedy przegrali kolejne dwie akcje.
W drugiej partii role się odwróciły. Serwis Sebastiana Wójcika dał Pronarowi prowadzenie 17:12, ale po chwili zrobiło się po 18. W nerwowej końcówce, mimo kilku zepsutych zagrywek, hajnowianie zdołali zwyciężyć do 23, a decydujący atak należał oczywiście do Guindo.

- Niby ustawialiśmy pod niego dobrze blok, ale obijał nas niemiłosiernie - przyznał Adrian Hunek.

Mimo ambitnej pogoni w trzeciej odsłonie (od stanu 12:18 do 21:23) goście nie zdołali odrobić strat. Punkt uratowali w dramatycznym, czwartym secie. Przez całą partię tylko raz jedna z ekip zyskała niewielką przewagę (15:12 GTPS). Hajnowianie natychmiast ją zniwelowali i w końcówce to oni mieli dwie piłki setowe. Mimo że po bloku Woronieckiego zrobiło się 24:24, kolejne dwie akcje, m.in. dzięki atakowi Guindo, padły łupem gości.

W tie-breaku gospodarze "odjechali" przy rezultacie 9:9. Po akcji Wójcika i bloku na Bartoszu Mischke zrobiło się jeszcze 13:12, ale tym razem Guindo zaserwował w aut. Ostatni "mały" punkt gospodarze zdobyli blokiem. Jeden "duży" - liczący się w pierwszym rzędzie w tabeli - pojechał jednak do Hajnówki.

Rajbud GTPS Gorzów Wielkopolski - Pronar Parkiet Hajnówka 3:2 (25:22, 23:25, 25:21, 24:26, 15:12)
Rajbud GTPS: Hunek, Woroniecki, Grzesiowski, Stępień, Olichwer, Mischke, Ratajczak (libero) oraz Szlubowski, Kupisz, Adamowicz.
Pronar Parkiet: Tietianiec, Żyliński, Staniewski, Guindo, Wójcik, Sacharewicz, Saczko (libero) oraz Poinc, Zrajkowski.

Nie ma już kim grać

Mocno osłabiony zespół Ślepska nie miał nic do powiedzenia przeciwko rywalom ze Świdnika. Avia wygrała już piąty mecz z rzędu za trzy punkty.

Już na kilka dni przed spotkaniem wieści z suwalskiej ekipy przypominały bardziej meldunki lekarskie. Natomiast w przeddzień, na treningu, nastąpiła katastrofa. Więzadła w kolanie uszkodził sobie Tomasz Knasiecki. Istnieje obawa, że nie zagra do końca sezonu i Ślepsk będzie musiał poszukać nowego libero.
Zastępujący go awaryjnie Kamil Skrzypkowski nie zagrał źle, podobnie jak dublujący na rozegraniu Jacka Malczewskiego Łukasz Augustynowicz. Na silną Avię było to jednak za mało zwłaszcza, że gospodarze popełniali za dużo błędów w zagrywce i nie zachwycali w jej odbiorze.

- Przegraliśmy głównie przez brak doświadczenia - uważa Adam Aleksandrowicz, trener suwalczan. - W trudnych momentach brakowało zimnej krwi. Moich 19-latków momentami ponosiła fantazja.

Wojciech Dziurkowski, Bartosz Krzysiek i Marek Wawrzyniak ładne akcje przeplatali fatalnymi zagraniami. Cały mecz przebiegał tak samo. Avia obejmowała prowadzenie, a Ślepsk uporczywie ją gonił. Kiedy przewaga gości malała do jednego punktu, podochoceni suwalczanie seryjnie robili błędy.
Kibice, którzy znowu szczelnie zapełnili halę II LO, nadzieje mieli jeszcze w trzeciej partii, przy stanie 23:24. Niestety, nastąpiło kolejne złe przyjęcie i po 80 minutach gry mogli wracać do domów.

Ślepsk Suwałki - Avia Świdnik 0:3 (16:25, 22:25, 23:25)
Ślepsk: Szlejter, Augustynowicz, Dziurkowski, Iwanowicz, Rudzewicz, Główczyński, Skrzypkowski (libero) oraz Gołębski, Krzysiek, Wawrzyniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna