Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar ziścił białostockie marzenia o lotnisku

opr. azda
W. Wojtkielewicz
Narew. Władze Białegostoku i województwa od lat marzą, planują, projektują. I nic! Od prezesa Pronaru mogą się uczyć!

Dla Białegostoku i regionu to taki prztyczek w nos - pół żartem, pół serio komentował Jerzy Leszczyński, marszałek województwa. - Bo stolica województwa ma trawiaste lotnisko, ale jednak nie w takim stanie jak to...

O lotnisku w naszym województwie mówiło się od paru kadencji. Gdy stało się jasne, że regionalne lotnisko nie powstanie ani w okolicy Białegostoku, ani w innych częściach województwa, władze samorządowe zaczęły przebąkiwać o budowie małego lotniska na potrzeby biznesowe. Ale i ta inwestycja przerosła ich możliwości. Mijają lata, a lotniska nie ma i pewnie długo nie będzie. Przynajmniej samorządowego.

Bo lotnisko na potrzeby biznesowe zbudował sobie jeden z największych biznesmenów w regionie - Sergiusz Martyniuk, prezes spółki Pronar w Narwi.

Niedawno nastąpiło uroczyste otwarcie obiektu.

Pronar dysponuje śmigłowcem i samolotem. To właśnie dla nich wybudował lądowisko i utwardzony pas startowy o długości prawie 900 metrów. Są one przystosowane do wykonywania startów i lądowań zarówno w dzień jak i w nocy.

Jak podczas uroczystości podkreślał prezes firmy, zakup samolotów i budowa lotniska to żadna fanaberia czy chęć popisania się, tylko wynik ekonomicznej kalkulacji. Pronar jako jeden z największych producentów maszyn rolniczych i komunalnych, liczący się nie tylko w Polsce, ale i za granicą, musi mieć możliwość szybkiej komunikacji. Na jakość polskich dróg liczyć nie może, zresztą nawet jazda autostradą nie jest tak szybka jak samolot. A tak, zamiast cztery godziny jechać do Warszawy i tam wsiadać do samolotu np. do Monachium, Sergiusz Martyniuk, prezes Pronaru, wychodzi z gabinetu, wsiada do płatowca na lotnisku firmy i za 3,5 godziny jest w Niemczech.

- To są przede wszystkim narzędzia do wykonywania zadań biznesowych - zapewniał zgromadzonych Martyniuk. - Dziś to ekonomika jest orężem walki.

Dodał, że końcowym efektem tej „walki” są miejsca pracy w regionie, które zapobiegają masowemu wyjeżdżaniu młodych ludzi. A prezes Pronaru coś o tym wie, jest jednym z największych lokalnych pracodawców, zatrudnia około 2 tys. ludzi.

Ale nie tylko biznesmeni będą korzystać z tego lotniska. Na podstawie odpowiednich umów będą tu także lądować samoloty i śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, policji, straży granicznej, czy służb leśnych.

Jego budowa z pewnością przyczyni si ę do poprawy bezpieczeństwa społeczeństwa. Śmigłowce LPR-u ratują życie, straż graniczna pilnuje granic kraju, a służby leśne interweniują choćby w przypadku pożaru na terenie Puszczy Białowieskiej. Do tej pory służby te na tym terenie nie miały do dyspozycji tak profesjonalnego lotniska.

Pomysł budowy lotniska na terenie fabryki Pronaru w Narwi pojawił się już w ubiegłym roku. Początkowo lądowały tu tylko śmigłowce, teraz także samoloty.

Jak dobrej jakości jest lotnisko Pronaru osobiście sprawdziła szef stołecznego aeroklubu.

- To jest, zapewniam państwa, w bardzo wysokim standardzie - gratulował Sergiuszowi Martyniukowi w imieniu Aeroklubu Warszawskiego generał Gromosław Czempiński, którego samolot wylądował w trakcie imprezy.

A lotnisko jest tylko jednym z kroków w kierunku rozwoju firmy. Pronar cały czas unowocześnia swoją produkcję, niedawno uruchomił np. nowoczesne Centrum Badawczo Rozwojowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna