Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prostytutki na Euro

Konrad Kruszewski [email protected]
Niespełna rok przed Euro 2012 policja ostro zabiera się za walkę prostytucją - podały nasze media.

Bardzo słusznie. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że polskie prostytutki wypadną lepiej na tych mistrzostwach od naszej reprezentacji piłkarskiej.

TVN24.pl informuje: "Policja twierdzi, że na mistrzostwach będą chcieli zarobić nie tylko hotelarze i restauratorzy. Stadiony na Euro otwierają się jeden po drugim. Do Polski zjadą kibice, którzy pomiędzy meczami będą mieć dużo czasu. I tu pojawiają się nowe problemy, bo wraz z przygotowaniami do zawodów trwają przygotowania branży usług seksualnych. - Euro 2012 przyciąga tysiące ludzi, a przy takiej ilości osób interes kwitnie - przyznaje rzecznik biura ds. Euro 2012 w Gdańsku Michał Brandt.

Wiele agencji towarzyskich już jest gotowych na przyjęcie "klientów" (w przeciwieństwie do agencji odpowiedzialnych za budowę dróg i stadionów - przy. red.). Jedną z nich zamknęli kilka dni temu poznańscy policjanci. - Agencja pracowała można powiedzieć pełną parą. Zatrzymano dwadzieścia kobiet i kilkunastu klientów - relacjonuje mł. insp. Andrzej Borowiak z policji w Poznaniu".

Z jednej strony jest to wiadomość optymistyczna, gdyż okazuje się, że jednak ktoś jest gotowy na mistrzostwa i już teraz pracuje pełną parą, mimo że do Euro został jeszcze prawie rok. Z drugiej jednak strony wieje pesymizmem, bo policja tych co pracują pełną parą zamyka, choć prostytucja jest w Polsce tak samo legalna jak piłka nożna i PZPN.

Postanowiliśmy zatem problem zgłębić osobiście i o przygotowania do Euro 2012 wypytać wieloletnią reprezentantkę tirówek z okolic Warszawy.

- Przygotowania idą pełną parą - odpowiedziała. - Trenujemy po kilka razy dziennie, a czasami nawet po kilkanaście, żeby tą parą dmuchał ten przysłowiowy gwizdek. Tak, że o kondycję możemy być spokojne. Nie zabraknie nam też motywacji. Zwłaszcza, że z powodu najazdu zagranicznych turystów będzie ona wyrażana w euro. Niestety, władze nie zadbały o odpowiednią jakość obiektów, na których musimy trenować. - Polska w budowie - głosi wyborcze hasło Platformy Obywatelskiej. I rzeczywiście, panie redaktorze, Polska, a zwłaszcza jej drogi, jest w budowie. A na budowie trenować się nie da.

Czy pan potrafiłby napisać coś sensownego w towarzystwie betoniary na pełnych obrotach przy pana narzędziach pracy? Albo kopary, która znienacka wpakuje się panu w miejsce pracy? A my, kobiety pracujące, mamy narzędzia pracy zawsze ze sobą. I chciałybyśmy je gdzieś umyć. Ale nie ma gdzie! Parkingi nie są gotowe, prysznice na nich niezamontowane, kawy nie ma gdzie wypić! Toalety nieczynne! Człowiek za przeproszeniem łopuchem się musi podcierać!
- Czyli Platforma ma w waszym środowisku przechlapane?

- Co też pan mówi! Wszystkie będziemy na nich głosować, bo jak ktoś inny przejmie władzę, to jeszcze te autostrady dokończy. To by było prawdziwe nieszczęście. Całe przygotowania na nic. Bo jak turysta jedzie dobrą autostradą, to tylko przemknie i tyle go można zobaczyć. To co on nam, kobietom pracującym, może zrobić? Najwyżej przejechać przez nieuwagę i rozpłaszczyć na drodze jak żabę, jak się która za bardzo wychyli. Jasne, że głosujemy na PO. Jest wtedy szansa granicząca z pewnością, że tych autostrad nie dokończą. A jak nie dokończą, to będą się tworzyły wielokilometrowe korki. To już nawet z nudów w takim korku turysta się zainteresuje, czy nie dałoby się jakoś tego czasu przyjemniej wykorzystać.

Musi gdzieś odreagować frustrację, że nie zdąży na mecz. A jak zdąży, to po meczu będzie musiał gdzieś wyładować radość, albo ukoić ból. W takim korku to on specjalnego wyboru mieć nie będzie. Wszystkie idziemy na wybory i głosujemy na PO.

Nawet Rumunki i Bułgarki starają się o nasze obywatelstwo. I liczą, podobnie jak piłkarze, na wyrozumiałość pana prezydenta i szybkie załatwienie formalności. Wszystkim nam w końcu zależy na godnym zaprezentowaniu się podczas mistrzostw.

Tym bardziej, że już logistycznie całą sytuację mamy rozpracowaną. Na mapie wyznaczyłyśmy miejsca, w których powstaną korki i już na wiosnę wysyłamy tam najsilniejsze reprezentacje, żeby trenowały i aklimatyzowały się już w warunkach meczowych, żeby do czerwca miały czas na zapoznanie się z możliwościami technicznymi, ze stanem murawy.

Wystawimy tam najsilniejsze składy z reprezentantkami o najwyższej technice indywidualnej, ale też potrafiące grać zespołowo. Tak, że na mistrzostwach żaden przeciwnik nas w ostatniej sekundzie nie zaskoczy. Nawet niemiecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna