Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prostytutki zamiast kelnerek. Kobiety zostały wrobione

(ika)
sxc.hu
Oskarżona tłumaczy - Chciałam im tylko pomóc

Zakończył się proces białostockiej wróżki oskarżonej o sutenerstwo i handel ludźmi. W trwającym już od 15 miesięcy postępowaniu, Aneta G. złożyła swoje pierwsze wyjaśnienia przed sądem. W przyszły wtorek strony wygłoszą mowy końcowe.

Sprawa dotyczy wydarzeń z listopada 2005 roku. Oskarżona miała zaproponować trzem białostoczankom pracę w Grecji. Jej znajomy otwierał tam tawernę. Za granicą okazało się jednak, że kobiety nie miały być kelnerkami, ale... prostytutkami. Wiele na to wskazywało. Aneta G. poinformowała je m. in., że muszą wyrobić książeczkę zdrowia, a raz w tygodniu wykonywać badanie ginekologiczne i dermatologiczne. Pokrzywdzone z pomocą fundacji przeciwko handlu kobietami "La Strada" uciekły z powrotem do kraju.

Oskarżona nie przyznaje się do winy. - Ta cała historia została wymyślona, żeby wyłudzić ode mnie pieniądze - tłumaczyła się G. - Żadna z kobiet nie była więziona. Wykupiła im bilet lotniczy w obie strony. Dbałam o nie, kupiłam im kartę do telefonu i jedzenie. Chciałam im tylko pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna