Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest radioterapeutów z centrum onkologii

Urszula Ludwiczak [email protected]
Wczoraj przez dwie godziny nie pracowali m.in. Karol Onoszko (z lewej)  i Cezary Jurczykowski, technicy radioterapii z Zakładu Radioterapii BCO
Wczoraj przez dwie godziny nie pracowali m.in. Karol Onoszko (z lewej) i Cezary Jurczykowski, technicy radioterapii z Zakładu Radioterapii BCO
Przez dwie godziny radioterapeuci z Białostockiego Centrum Onkologii nie prowadzili naświetlań pacjentów. Dołączyli do protestu, jaki był w ośrodkach onkologicznych w całej Polsce.

Pierwszy raz bierzemy udział w takiej akcji, gdzie nie obsługujemy pacjentów - mówią technicy radioterapii z BCO. - Walka o nasze przywileje trwa już od dawna, zawsze wspieraliśmy działania kolegów z innych zakładów. Ostatnio np. nosiliśmy czarne stroje. Tym razem przez dwie godziny nie robimy nic, powstrzymujemy się od wszelkich zawodowych czynności. Trochę dziwnie się z tym czujemy. Ale pacjenci na naszej akcji na pewno nie ucierpią.

Zostali po godzinach
O tym, że w czwartek między godz. 10 a 12 nie będą prowadzone naświetlania, pacjenci zostali poinformowani wcześniej. BCO zostało oplakatowane informacjami o akcji. Chorzy podeszli do niej ze zrozumieniem.
- Żadnemu pacjentowi naświetlanie nie przepadnie, bo zostajemy po godzinach pracy, aby wszystkich przyjąć - mówili podczas protestu technicy. - Odpowiadamy przecież za ludzkie życie.

- Napromieniowania zostały wznowione od godz. 12, wszyscy pacjenci zostali obsłużeni, bo technicy pracowali o dwie godziny dłużej - mówi dr Tomasz Filipowski, zastępca dyrektora BCO. - O akcji, zresztą słusznej, wiedzieliśmy od pewnego czasu, można było się do niej przygotować.

Walczą o przywileje
Ogólnopolski protest radioterapeutów jest skierowany przeciwko zmianom, planowanym w projekcie ustawy o działalności leczniczej. Wg tych zapisów, czas pracy uprzywilejowanych dotąd ze względu na niebezpieczne środowisko pracy grup zawodowych ma być wydłużony z obecnych 5 godzin do 7 godz. 35 minut. Zmiany dotyczyłyby m.in. pracowników zakładów radiologii, radioterapii, medycyny nuklearnej, fizykoterapii, patomorfologii oraz medycyny sądowej. Protesty przeciwko tym zapisom trwają od dawna, na razie bez efektu. Radiolodzy boją się, że wydłużenie czasu pracy oznacza też zwolnienia części pracowników.

17 marca w Sejmie odbywało się drugie czytanie projektu ustawy. Podkomisja opowiedziała się za tym, aby czas pracy m.in. radiologów i fizykoterapeutów został wydłużony dopiero po trzyletnim okresie przejściowym, czyli od 1 maja 2014 r. - Pewnie z godzinami pracy nic już nie zrobimy, ale chcemy walczyć przynajmniej o większe pieniądze, bo wydłużenie czasu pracy nie wiąże się z wyższymi zarobkami - mówią białostoccy radioterapeuci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna