Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w służbie zdrowia. Pracownicy szpitali chcą protestować w Warszawie

(LUK)
Pracownicy szpitali protestowali już 12 maja br., w Białymstoku
Pracownicy szpitali protestowali już 12 maja br., w Białymstoku Wojciech Wojtkielewicz
Około stu pracowników podlaskiej służby zdrowia pojedzie protestować do stolicy.

- Pragniemy zaprotestować, przeciwko głodowym pensjom oraz pomijaniu przy wszystkim, co ważne dla nas i dla wykonywanych przez nas zawodów - mówi Eugeniusz Muszyc, koordynator Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych Ochrony Zdrowia Województwa Podlaskiego. - Nie zgadzamy się być tylko „służbą dla służby zdrowia”.

Chodzi o pracowników ochrony zdrowia innych niż pielęgniarki i lekarze. To m.in. technicy radiologii, analitycy medyczni, ratownicy medyczni, rehabilitanci czy pracownicy administracji.

- Bez tych zawodów nie da się prowadzić szpitala, a one praktycznie nie istnieją w społecznej świadomości i świadomości decydentów - mówi Eugeniusz Muszyc. - Dotąd nie było żadnych rozmów z tą grupą zawodową. A zarobki są tu takie, że wołają o pomstę do nieba.

Radosław Dąbrowski jest technikiem radiologii w białostockim szpitalu wojewódzkim. Zarabia ok. 1400 zł na rękę.

- Za takie pieniądze nie da się przeżyć, muszę mieć drugą pracę. Wolałbym być zatrudniony na jednym etacie, ale i móc za to utrzymać rodzinę - mówi Dąbrowski. - Przecież w dzisiejszych czasach diagnostyka to podstawa. Jesteśmy potrzebni i pacjentom, i lekarzom.

Lepiej nie mają też technicy analitycy medyczni w tym samym szpitalu.

- Po 30-40 latach pracy mamy na rękę 1300-1400 zł - opowiadają. - Nie ma żadnych premii, gratyfikacji, mimo że wykonując badania zarabiamy dla szpitala pieniądze. Ostatnie podwyżki były u nas może 9 lat temu. Nikt nie bierze pod uwagę, jak nasza praca jest odpowiedzialna, że na tej podstawie lekarze leczą.

Dlatego pracownicy ochrony zdrowia postanowili się zjednoczyć w i wspólnie zawalczyć o swoją przyszłość. 28 września jadą na ogólnopolską akcję protestacyjną do Warszawy. Demonstracja rozpocznie się o godz.9.30 przed Ministerstwem Zdrowia. O godz.10. odczytane zostaną postulaty, które będą wręczone szefowi resortu.

- Następnie pochód skieruje się przed Pałac Prezydencki, tam wręczymy nasze postulaty prezydentowi RP - mówi Muszyc. - Kolejnym etapem będzie przejście do gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie odczytamy postulaty, które przekażemy pani premier RP.

Pracownicy ochrony zdrowia liczą na to, że zostaną zauważeni, tak jak ostatnio udało się to pielęgniarkom. Te o podwyżki walczą od kilku miesięcy. Ostatnia obietnica ministra zdrowia to danie tej grupie zawodowej po 400 zł przez najbliższe 4 lata. Pielęgniarki chcą jednak po 500 zł, przez trzy lata. We wtorek kolejny raz spotkały się w tej sprawie z ministrem zdrowia. Gdy zamykaliśmy ten numer gazety, rozmowy trwały. Od ich efektu zależało to, czy pielęgniarki zaczną ogólnopolski strajk.

Tymczasem podlaski NFZ, który ma przyznawać budżetowe pieniądze na podwyżki, zbiera dane ze szpitali odnośnie stanu zatrudnienia pielęgniarek i położnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna