Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestowali, teraz zapłacą nawet po 500 zł

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Mieszkańcy wchodzili na przejście także wówczas, gdy kierujący ruchem policjant dawał sygnał do przejazdu samochodów.
Mieszkańcy wchodzili na przejście także wówczas, gdy kierujący ruchem policjant dawał sygnał do przejazdu samochodów. T. Kubaszewski
Policja zamierza karać najbardziej aktywnych uczestników środowej pikiety. Augustowianie są zaskoczeni.

Już w czwartkowym wydaniu naszej gazety, gdy relacjonowaliśmy przebieg pikiety dotyczącej augustowskiej obwodnicy informowaliśmy, że kary są możliwe.

Policja nagrywała przebieg dwugodzinnej akcji. Widać było też, że kamerzysta ożywiał się, gdy dochodziło do jakichkolwiek spięć. Obiektyw kierował także na twarze uczestników pikiety.
Jednocześnie przez megafon policja wciąż ostrzegała, że wychodzenie na przejście dla pieszych i celowe tamowanie ruchu jest łamaniem prawa, zagrożonym sankcjami. To samo dotyczy nie podporządkowania się poleceniom funkcjonariuszy, którzy kierowali ruchem.

Na razie policjanci zidentyfikowali pięć najbardziej aktywnych osób. Zamierzają ukarać je mandatami. Mogą one wynosić od 20 do 500 złotych. Każdy może jednak odmówić przyjęcia mandatu. Wtedy sprawa trafi do sądu. W tym przypadku grzywna może jednak wynieść nawet 5 tys. zł.

Policja nie wyklucza, że będzie domagała się ukarania także innych uczestników środowej pikiety.
Augustowianie, włącznie z głównym organizatorem akcji Andrzejem Chmielewskim, są mocno zaskoczeni. Twierdzą, że prawa nie łamali i stosowali się do poleceń policjantów.
- Nawet minister sprawiedliwości mówi, że ważny jest duch prawa, a nie jego litera - przypominał podczas pikiety A. Chmielewski. - My postępujemy zgodnie z tą zasadą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna