Unia Europejska mówi, że interesuje się Białorusią, ale tak naprawdę to nie robi nic. Przez takie protesty chcemy zwrócić uwagę urzędników unijnych, żeby podjęli w końcu jakieś radykalne kroki. Żebyśmy jako Białorusini mieli tam rzeczywiste wsparcie w walce o demokrację - mówią Białorusini, których spotkaliśmy w Kuźnicy.
Protestowali przed drogowym przejściem granicznym. To Białorusini mieszkający w Polsce na stałe, którzy przyjechali do nas w poszukiwaniu lepszego życia. Inni przyznają wprost, że uciekli ze swojego kraju w obawie przed represjami. W rękach trzymali narodowe biało-czerwono-białe flagi, antyłukaszenkowskie hasła po białorusku i angielsku.
- Nie zgadzamy się z wynikami sfałszowanych wyborów, które odbyły się tam dziesięć miesięcy temu. Przez więzienia przeszło tam już ponad 40 tysięcy ludzi. Białorusini, którzy zostali w kraju, nie mogą stamtąd wyjechać, zostały zamknięte granice. Zrobiło się u nas tak, że nawet jak się wyjdzie na ulice ubranym w barwy narodowe, to oznacza od razu, że ktoś taki protestuje i może trafić do więzienia. W najlepszym wypadku dostanie tak wysoki mandat, że ciężko będzie mu go spłacić ze swojej pensji - mówi inny uczestnik protestu.
„Wiec dla Wolnej Białorusi” to inicjatywa Narodowego Zarządu Antykryzysowego, któremu przewodniczy Paweł Łatuszko, białoruski opozycjonista i były ambasador tego państwa w Polsce. Pojawił się podczas demonstracji w Kuźnicy, aby wesprzeć protestujących.
– Nasza akcja poszerza się także na inne kraje. Protestują Białorusini mieszkający na Litwie, będą kolejne akcje na Ukrainie. To wszystko pokazuje, jak bardzo Białorusini są zdeterminowani w walce o niepodległość. To, że oczekują konkretnych sankcji ze strony Brukseli wobec rządzącego w naszym kraju reżimu terrorystycznego – podkreślał Paweł Łatuszko.
Wskazywał jednocześnie na wielką bolączkę Białorusinów zamkniętych w swoim kraju. Wspomniał o tym, że podpisał już petycję do rządu Białorusi z apelem o przywrócenie swobodnego ruchu granicznego dla Białorusinów. Dokument ten został przekazany polskim służbom granicznym w Bobrownikach, z prośbą o przekazanie białoruskim pogranicznikom.
Paweł Łatuszka przypomniał także o postulatach dotyczących sankcji, nie tylko gospodarczych. Za jedną z najważniejszych uważa pełną izolację polityczną władz białoruskich, włącznie z uznaniem Aleksandra Łukaszenki za terrorystę. Podziękował jednocześnie polskiemu rządowi za dotychczasową pomoc na arenie międzynarodowej i pomoc uchodźcom z Białorusi udzielaną w Polsce.
Protesty Białorusinów trwają od soboty. Niewykluczone, że w kolejnych dniach (protest ma potrwać do 12 czerwca) podobne akcje będą prowadzone na innych polsko-białoruskich przejściach granicznych.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?