Spacer, nie zgromadzenie
Organizatorzy wczorajszego Czarnego Spaceru ulicami Białegostoku starali się, aby nie złamać zakazu organizacji zgromadzeń powyżej 5 osób, które obecnie obowiązuje w czerwonej strefie. Apelowali o zachowanie bezpieczeństwa:
„Zachowajmy jak największy poziom bezpieczeństwa. Spacerujmy w odstępach i z maseczkami na twarzach (jeśli macie możliwość weźcie zapasowe maseczki - mogą się przydać wam lub współspacerującym). Spacerujcie ze znajomymi, w grupie zawsze raźniej (ale tej mniejszej niż 5 osób)” – czytamy na facebookowym profilu organizatorów spaceru.
- W tej chwili mamy zakaz organizacji zgromadzeń masowych ze względów epidemiologicznych – mówi Ewa Jakubowicz z wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Białymstoku. – A jakie będą następstwa tego spaceru, zobaczymy. Najbliższe dni pokażą.
W ostatnich dniach ani Podlaski Urząd Wojewódzki ani Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku nie występowały do sanepidu z prośbą o opinię w sprawie Czarnego Spaceru.
We wczorajszym proteście wzięło udział oficjalnie 10-11 tysięcy osób. Aby zobaczyć, jak wyglądał marsz, przejdź do artykułu: Czarny Marsz w Białymstoku. Protest przeciwko ograniczeniu prawa do aborcji. Tysiące osób przeszły przez ulice miasta
Kobiety: obawiamy się, ale nie możemy milczeć
Małgorzata Linkiewicz, jedna z organizatorek strajku kobiet, odczuwa obawę, że podejmuje ryzyko w czasie pandemii, jednak uważa, że decyzja TK będzie miała jeszcze gorsze skutki:
- Decyzja o zakazie aborcji jest i tak wyrokiem na nasze zdrowie i życie. I jeżeli teraz nie zareagujemy, to i tak kobiety będą umierać. Będą umierać i cierpieć nie tylko one, ale też ich chore dzieci, które przeżyją może kilka godzin po porodzie. To rząd i kościół mają krew na rękach.
Linkiewicz uważa, że rząd i TK swoim wyrokiem wywołali wojnę i to oni są odpowiedzialni za jej skutki.
- W tym momencie jesteśmy na etapie wojny. Nie jesteśmy w stanie utrzymać ludzi w domach – mówi jedna z organizatorek strajku kobiet. - A rząd i tak będzie nas obwiniał za wszystko, co złe.
Małgorzata Linkiewicz uważa, że rząd nie spodziewał się, że w dobie pandemii nastąpi tak gwałtowny odzew.
- A jeśli ktoś decyduje się na podejmowanie tak ważnych decyzji dotyczących kobiet, ich ciał, zdrowia i życia, to my nie możemy milczeć – podkreśla uczestniczka Czarnego Spaceru.
Lekarze: scenariusze mogą być różne
Prof. Joanna Maria Zajkowska, wojewódzka konsultant do spraw epidemiologii, uważa, że zgromadzenia takie jak wczorajszy Czarny Spacer mogą mieć wpływ na rozwój pandemii:
- Niestety, to są okoliczności, które sprzyjają transmisji wirusa. Może sam spacer, jeżeli utrzymuje się dystans, nie stanowi aż takiego zagrożenia. Ale ludzie spotykają się przed i po nim, są rozemocjonowani, krzyczą i nie zawsze kontrolują swoje zachowania. Te wszystkie sytuacje przyczyniają się do bardziej intensywnego rozprzestrzeniania się wirusa.
Czy po serii protestów możemy spodziewać się nagłego skoku w zakażeniach Sars-CoV-2?
- Musimy brać pod uwagę różne scenariusze, także nagły wzrost zakażeń – podkreśla prof. Zajkowska. - Dlatego jeśli już ludzie decydują się na udział w takim spacerze, to powinni zachowywać dystans, nosić maseczki i ważne, aby nie spotykali się przed i po nim. Przebywanie na świeżym powietrzu zmniejsza ryzyko zakażenia, ale emocje, które towarzyszą tym wydarzeniom powodują, że może dojść do niebezpiecznych sytuacji z punktu widzenia epidemiologicznego.
Prof. Zajkowska apeluje, aby zachowywać się racjonalnie i ostrożnie.
- Oczywiście, każdy ma prawo protestować, ale starajmy się nie narażać innych – przypomina wojewódzka konsultant do spraw epidemiologii. - Zwłaszcza młodzi ludzie nie myślą o ryzyku, bo zwykle nie chorują ciężko, ale stykają się potem z osobami starszymi lub z grupy podwyższonego ryzyka.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?