- W swojej wycenie nie ujmowaliśmy przebudowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej - przyznaje Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji w białostockim magistracie. - Chcemy natomiast, by odpowiadał za to generalny wykonawca, bo to znacznie usprawni budowę. Pieniądze zwrócą nam Wodociągi Białostockie.
Drugi powód rozbieżności to konieczność zastosowania dość kosztownej konstrukcji pod drogę. Ma to związek z tym, że teren jest podmokły.
Dyrektor Ostrowski zapewnia jednak, że na zakres prac przewidzianych w tym roku pieniędzy w budżecie wystarczy. Nie powinno z tym być problemu także w przyszłym roku.
Miasto chce rozstrzygnąć przetarg jak najszybciej tak, by wprowadzić wykonawcę na plac budowy już w przyszłym miesiącu. Prace potrwają zaś do września przyszłego roku.
Ulica Kleeberga to już ostatni odcinek trasy generalskiej. Jej standard ma być taki sam, jak ulic Andersa czy Maczka. Będą więc po dwa pasy ruchu w każdą stronę, oświetlenie, chodniki i ścieżki rowerowe. W planie jest także budowa estakady nad skrzyżowaniem z ul. Narodowych Sił Zbrojnych oraz nowego skrzyżowania u zbiegu ulic Przędzalnianej i Kołłątaja. Ten standard skończy się jednak przed wiaduktem nad torami kolejowymi. Dalej, aż do skrzyżowania z ul. Jana Pawła II nadal będzie po jednym pasie ruchu w każdą stronę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?