Czeski pomocnik Jagi przestrzega jednak, że potyczka na Wybrzeżu nie będzie piłkarskim spacerkiem.
- Nie możemy wyjść na pewniaka. To będzie trudniejsze spotkanie niż to ze Stalą Mielec. Lechia potrzebuje punktów, ale my chcemy pokazać, że może zagrać dwa takie same mecze, jak ten przeciwko Stali - uważa Jagiellończyk.
Prikryl zebrał bardzo dobre recenzje za wygrane 4:0 starcie z mielczanami. Czy było to efektem pojawienia się konkurenta na prawą stronę w osobie pozyskanego niedawno przez białostocki klub Tomasza Kupisza?
- Nie zwracam uwagi na to, z kim rywalizuję, po prostu chcę robić swoje możliwie najlepiej - przekonuje zawodnik Jagi, który w meczu ze Stalą imponował dokładnymi dośrodkowaniami, ale zakończył spotkanie bez gola i bez asysty. - W pewnym momencie byłem zdenerwowany. Brakuje mi liczb i jestem ambitny, chcę pomóc drużynie bramkami i kluczowymi podaniami. W tej chwili najważniejsze jednak, że potrafiliśmy w tym meczu strzelić tyle goli i że w końcu zgarnęliśmy trzy punkty. Jeżeli dalej będziemy tak grali, to jestem przekonany, że i moje statystyki indywidualne się poprawią - dorzuca.
Czytaj też: Lechia Gdańsk -Jagiellonia. Rywal jest na deskach, ale zechce się podnieść
Efektowny triumf poprawił humory Żółto-Czerwonych.
- Kiedy się wygrywa, to atmosfera i mentalność są na wysokim poziomie. Robi się to, co człowiek umie i potrafi najlepiej. Przy porażce rozpamiętuje się niewykorzystane okazje - mów Prikryl. - Teraz najważniejsze, aby zagrać tak dobrze, jak w ostatnim spotkaniu i abyśmy byli tak skuteczni, jak w meczu ze Stalą - kończy.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?