Dzieciństwo spędziła na wsi, w dwupokoleniowej rodzinie. Z rodzicami, dziadkami oraz czterema siostrami mieszkała w Łabędniku w gm. Bargłów. Do szkoły miała pięć minut drogi. Na długiej przerwie mogła podskoczyć więc do domu, jeśli czegoś zapomniała. Jak twierdzi, uczyła się dobrze i na wagary nie chodziła. W szkole lubiła matematykę i fizykę, a nie znosiła chemii i nauki języków obcych.
- Miałam szczęśliwe dzieciństwo, rodzice nigdy nie dawali nam żadnych kar, ale nauczyli odpowiedzialności. Zawdzięczam im to, kim teraz jestem - mówi.
Była raczej grzecznym dzieckiem.
- Miałam natomiast bujną wyobraźnie, zdarzało mi się nieraz okłamać jedną z sióstr, ale prawda zawsze się wydawała - wspomina.
Lubiła śpiewać, tańczyć i występować na scenie. - Często z siostrami i dziećmi z sąsiedztwa - opowiada. - Urządzaliśmy sobie przedstawienia. Na występy przebierałyśmy się w mamy buty i sukienki.
Jej pierwsza miłość, to Zbyszek, syn przyjaciół rodziców. - Zawsze nas chcieli połączyć i kojarzyli z romantycznym wątkiem z "Krzyżaków" - mówi.
Z dzieciństwa nie może zapomnieć zapachu i smaku chleba, który piekła jej świętej pamięci babcia.
- Bardzo za tym tęsknie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?