Kolej najwidoczniej jeździ swoimi torami. W połowie ubiegłego tygodnia znów zapowiedziała zamknięcie przejazdu kolejowego obok ronda w Bielsku. Miało ono nastąpić w poniedziałek.
Nie mieliśmy możliwości umieszczenia tej informacji w ostatnim numerze, bo pojawiła się ona, gdy nasz tygodnik był już w kioskach. Zresztą okazało się, że słusznie tej informacji nie umieściliśmy, bo znów przejazd nie został zamknięty.
Podobnie jak w lutym okazało się, że wbrew podanym w ostatniej chwili zapowiedziom przejazd nie zostanie jednak zamknięty.
Ale tym razem kierowcy powinni zachować ostrożność. Zamknięcie przejazdu przełożono na środę 20 kwietnia.
Czy to ostateczny termin? Nikt nie był w stanie nam tego obiecać.
Przedstawiciel firmy Domost zapewnia, iż o przesunięciu terminu zdecydowała kolej.
A samo zamknięcie przejazdu jest związane ze zmianą płyt między szynami. Dzięki temu ma już nie trząść.
Remont ma trwać dwa tygodnie. W tym czasie osoby jadące z kierunku Białegostoku, Białowieży, Hajnówki i przejścia granicznego w Połowcach oraz z centrum miasta w kierunku Siemiatycz będą musiały kierować się na ulicę 11 Listopada. Przejadą przez przejazd kolejowy opodal Zakładu Energetycznego i dawnej roszarni, a następnie skręcą w ul. Stefana Kardynała Wyszyńskiego i dojadą do ul. Wojska Polskiego. Ruch w przeciwnym kierunku, czyli z Lublina, Warszawy i Zambrowa, a także lokalny ze Studziwód popłynie nadal przez przebudowywany przejazd, ale tylko jednym jego pasem.
Przez zamykany przejazd przechodzą aż dwie drogi krajowe 19 i 66. Ruch tu jest spory. Mimo objazdów z pewnością będą korki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?