Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejechał dziecko, ale idzie w zaparte

Piotr Ossowski
Ostrołęka. Andrzej Kowalczyk - tak nazywa się 34-letni mieszkaniec gminy Łyse, który usłyszał wczoraj zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca wypadku. Grozi mu za to 12 lat więzienia.

Pisaliśmy o tym wczoraj w artykule "Dziecko konało, on zwiał". Wystąpiliśmy do ostrołęckiej prokuratury o zgodę na publikację jego danych. Otrzymaliśmy ją.

Dziś sąd zdecyduje czy zastosować wobec Andrzeja Kowalczyka tymczasowy areszt.
Przypomnijmy, że w poniedziałek jadąc ciągnikiem potrącił na drodze w Łączkach w gminie Łyse 11-letniego chłopca. Przejechał po nim przednim kołem traktora po czym... wysiadł, wyciągnął chłopca spod maszyny, zostawił na polnej drodze i pojechał do wsi po swojego ojca, żeby ten wziął to wszystko na siebie.

Tak wynika z relacji świadków. Obaj mężczyźni idą jednak w zaparte.

- Podczas składania wyjaśnień w prokuraturze Andrzej Kowalczyk nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Konsekwentnie twierdził, że ciągnikiem jechał jego ojciec - powiedziała nam Edyta Luchcińka, prokurator rejonowy w Ostrołęce.
Starszy pan potwierdza wersję syna. On także usłyszał wczoraj z ust prokuratora zarzut - utrudniania postępowania. Grozi mu za to 5 lat więzienia.

Andrzej Kowalczyk prowadził traktor mimo sądowego zakazu. Obowiązywał go do 2017 roku. Był bowiem już kilka razy karany za jazdę po pijanemu.

11-letni chłopiec, który kilka godzin po wypadku zmarł w szpitalu jechał drogą z dwoma innymi kolegami. Sprzedać uzbierane w lesie grzyby.

Chłopiec wychowywał się w bardzo biednej rodzinie - miał sześcioro rodzeństwa. Całą siódemką opiekowała się tylko matka...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna