Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejście w Bobrownikach. Kierowcy rosyjskich i białoruskich tirów muszą wyjechać z UE. Białoruś nie wpuszcza ciężarówek z Europy

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Wojciech Wojtkielewicz
Jak informuje Krajowa Administracja Skarbowa, przewoźnicy z Rosji i Białorusi, którzy do północy 16 kwietnia ustawią się w kolejce do odprawy na wyjazd z Polski – np. na przejściu w Bobrownikach - będą mogli to zrobić, czyli wyjechać. Ci, którzy staną w kolejce dzień później, muszą się liczyć z karami finansowymi i koniecznością rozładunku towarów.

Jak podało Radio Białystok, kierowcy tirów, którzy dojadą do kolejki do północy 16 kwietnia, nie poniosą żadnych konsekwencji. Będą mogli wyjechać z Unii Europejskiej, pod warunkiem, że nie przewożą towarów objętych zakazem.

Przewoźnicy białoruscy i rosyjscy, którzy staną w kolejce od niedzieli 17 kwietnia, narażą się na kary pieniężne (za naruszenie ustawy o transporcie drogowym), które mogą sięgać nawet kilkunastu tys. zł. Towar z takich pojazdów będzie mógł wrócić do miejsca załadunku albo zostanie przeładowany do ciężarówek firm, których unijny zakaz nie obowiązuje.

W odwecie, w piątek wieczorem (15.04) Białoruś poinformowała, że od soboty (16.04) wprowadza zakaz wjazdu na swoje terytorium pojazdów (samochody i ciągniki siodłowe) rejestrowanych w krajach UE. Zakaz nie dotyczy jedynie ciągników siodłowych, które jadą przez wyznaczone przejścia graniczne, aby przewieźć towar lub dołączyć naczepę.
Ograniczenia nie dotyczą pojazdów wiozących przesyłki pocztowe lub żywiec. Natomiast do 23 kwietnia zakaz ten nie będzie dotyczył zarejestrowanych w UE pojazdów, które wjechały na Białoruś do 16 kwietnia.

W Podlaskiem jedyne przejście dla drogowego ruchu towarowego na Białoruś i dalej do Rosji to Bobrowniki. W listopadzie 2021 roku z powodu kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią zamknięte zostało przejście w Kuźnicy. Od tego czasu do Bobrownik stoi długa kolejka tirów. Np. w piątek (15.04) rano na wyjazd z Polski trzeba było czekać 56 godz., a w 26-kilometrowej kolejce stało 1 000 tirów.

Przyczyną tak długich kolejek są też wcześniejsze sankcje UE (związane z agresją na Ukrainę) i zakaz transportu do Rosji niektórych towarów. Zgodnie z nimi celnicy sprawdzają nie tylko dokumenty, ale również i zawartość pojazdów, by ocenić czy jest ona zgodna z deklaracją.

Czytaj również:

Unia Europejska przyjęła 9 kwietnia piąty pakiet sankcji na Rosję i Białoruś za wojnę w Ukrainie, którą prowadzi reżim Władimira Putina przy wsparciu Aleksandra Łukaszenki. Chodzi m.in. o zakaz dla rosyjskich i białoruskich przewoźników przewożenia towarów transportem drogowym na terenie UE, w tym w tranzycie. Od tej reguły są jednak odstępstwa, które dotyczą m.in. dla produktów farmaceutycznych, medycznych, rolnych i spożywczych oraz dla transportu drogowego w celach humanitarnych.
Do 16 kwietnia obowiązywał okres przejściowy, by przewoźnicy realizujący zlecenia w krajach unijnych mogli dojechać do granicy zewnętrznej i wyjechać z UE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna